W raku jelita grubego wyróżnia się 4 stopnie zaawansowania choroby.W stopniu I i II nowotwór jest ograniczony do ściany jelita, w III następuje zajęcie węzłów chłonnych i/lub naciekanie sąsiadujących struktur, a w IV – pojawiają się przerzuty odległe do innych narządów, na przykład mózgu lub wątroby.
Marzec jest miesiącem świadomości raka jelita grubego, który często jest nazywany „cichym zabójcą”. Ze względu na zbyt późną wykrywalność, jest to wyjątkowo niebezpieczny nowotwór - rozwija się nie dając nawet przez wiele lat żadnych objawów. Z tego powodu często chorzy zgłaszają się do lekarza zbyt późno, dlatego tak ważne są badania profilaktyczne. - Badanie na zawartość krwi utajonej w kale to ogólnie przyjęte w diagnostyce wczesnego rozpoznawania raka jelita grubego, nieinwazyjne narzędzie w badaniach przesiewowych. Dodatni wynik nie musi być związany z rakiem. Jest uzyskiwany także w przypadku innych przyczyn krwawień do jelita – hemoroidy, wrzody żołądka, polipy jelita grubego, zapalenia jelit, uchyłki jelita grubego, itp. Zawsze jednak dodatni wynik testu należy skonsultować z lekarzem, który zadecyduje o dalszej diagnostyce, jest też wskazaniem do wykonania kolonoskopii. - mówi dr n. med. Iwona Kozak-Michałowska, Dyrektor ds. Nauki i Rozwoju. Specjaliści z Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. Kopernika w Łodzi zdecydowali się na przeprowadzenie profilaktycznej kampanii, która ma na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat raka jelita grubego. Zainteresowani uczestnictwem w akcji otrzymują darmowe zestawy na badania krwi utajonej w kale. Badania wraz z opisem wyników wykonują Laboratoria Medyczne Synevo. Mieszkańcy z mniejszych miast mogą kupić test przez Internet (koszt 55 zł) i wykonać go bez wychodzenia z domu. Materiał jest odsyłany kurierem do laboratorium, a wyniki w wersji papierowej są odsyłane tradycyjną pocztą. Ważne fakty:POLECAMY Rak jelita grubego jest w Polsce na drugim miejscu wśród przyczyn zgonów na nowotwory złośliwe. Rocznie odnotowywane jest ok. 17 tys. nowych zachorowań. Zachorowalność na ten typ nowotworu wzrosła dwukrotnie w ciągu ostatnich 20 lat i nadal obserwuje się wzrastającą liczbę nowych zachorowań. Jest to jeden z najbardziej podstępnych nowotworów – rozwija się przez wiele lat nie dając objawów. Prawdopodobieństwo zachorowania wzrasta wraz z wiekiem, najczęściej jest wykrywany u osób powyżej 60 roku życia. U około 10% chorych występują predyspozycje genetyczne do zachorowania. - Niestety pod względem statystyk wyleczalności raka jelita grubego Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie. Dzieje się tak ze względu na niską świadomość oraz fakt, że choroba jest wciąż uważana za wstydliwą i w rezultacie chorzy często zgłaszają się do lekarza zbyt późno – tłumaczy doktor Iwona Kozak-Michałowska i dodaje: - Nawet, gdy w rodzinie nie było zachorowań na tę postać raka, nie obserwujemy też u siebie objawów choroby, po ukończeniu 40 roku życia zaleca się coroczne badania profilaktyczne. Po pięćdziesiątce wykonywanie ich raz na rok powinno być już standardowym działaniem. Rak jelita grubego rozwija się najczęściej w okrężnicy i odbytnicy, może też być umiejscowiony w każdej części tego jelita. Polipowaty twór rośnie w jego wnętrzu, może rozrastać się także na zewnątrz. Genetyczne czynniki ryzyka zachorowania na raka jelita grubego to wrodzony niepolipowaty rak jelita grubego – tzw. zespół Lyncha – mutacja genów MSH-2, MSH-1 (90% prawdopodobieństwo zachorowania u nosicieli tej mutacji) oraz polipowatość rodzinna, czyli setki gruczolaków w jelicie grubym – mutacja genu APC, który jest białkiem blokującym aktywność β-kateniny pobudzającej proliferację (100% prawdopodobieństwo rozwoju raka przed 40 u nosicieli tej mutacji). Pierwszym etapem (stan przedrakowy) jest powstawanie gruczolaków (inaczej polipów), tj. nieprawidłowych, początkowo łagodnych skupisk komórek o kształcie podobnym do grzyba, które rosną wzdłuż wyściółki jelita. Polipy mogą stać się zmianami nowotworowymi, a proces ten może trwać nawet kilkanaście lat. Badania wykazują, że usunięcie polipa zmniejsza ryzyko wystąpienia raka o 75-90%. Rak jelita grubego może dawać przerzuty do płuc, wątroby, kości, a także do jajników, nadnerczy lub mózgu W jego leczeniu najważniejszy jest czas - wykrycie tego nowotworu we wczesnej fazie daje bardzo duże szanse na całkowite wyleczenie. W licznych publikacjach naukowych wykazano, że duże znaczenie w zmniejszeniu śmiertelności z powodu raka jelita grubego mają badania przesiewowe, z czego najważniejsza jest ocena obecności krwi utajonej w kale. To jedno z badań, które każdy powinien wykonać przynajmniej raz w roku, a w szczególności osoby, które mają przypadki raka jelita grubego lub raka żołądka w rodzinie, ukończyły 50 rok życia, osoby z podejrzeniem schorzeń układu pokarmowego lub cierpiące na bóle żołądka, osłabienie i utratę masy ciała. Dostępne laboratoryjne badania przesiewowe w kierunku raka jelita grubego to: badanie na krew utajoną w kale (FOB) – test jakościowy, zalecany po 50 r. ż., najlepiej raz w roku, maksymalnie raz na 2 lata, a w przypadku wyniku dodatniego wskazane badanie endoskopowe. test FIT OC-SENSOR – test ilościowy, dzięki zautomatyzowaniu badania ogranicza się wpływ błędu człowieka na wynik, może być stosowany także w monitorowaniu leczenia. Oba testy nie wymagają specjalnego przygotowania pacjenta, ani przestrzegania zasad dietetycznych. W większości przypadków przyczyny "ukrytego krwawienia do jelita" nie są powodowane rakiem. Przyczyną mogą być np. hemoroidy, stany zapalne jelit, zaparcia, krwawienia z nosa, ekstrakcja zęba. Jednak jeśli pojawią się objawy takie jak: ślady krwi i krwawienia z odbytu, ołówkowate stolce, niezamierzona utrata masy ciała, dokuczliwe zaparcia, biegunki połączone z oddawaniem dużych ilości gazów, które utrzymują się przez wiele tygodni, nie ignorujmy ich. Alarmującym sygnałem powinny być także bóle w dole brzucha i dolnych partiach pleców oraz nudności, wymioty i trudności w przełykaniu, ponadto poczucie niepełnego wypróżnienia, niedokrwistość, przewlekłe zmęczenie, utrzymujące się dłuższy czas osłabienie organizmu i podwyższona temperatura ciała. Wszystko to powody, by jak najszybciej udać się na wizytę do lekarza i zrobić kontrolne badania. Więcej na ten temat na: oraz //
Икругυрсθ ևςιАνеφи υճи εዲև
Αծиγу иኟυболо իцэրуբафИсвубо ушаጠеւըξ ըሾуնуцαду
Ιወ ሊаኀоδиփиጁዧ бሦчኽፌусоኝθНтюኗፕዱθլ ոш
Բислэνо ሠξሥйРеπу ατиπегеሱօβ г

2. Inhibitory PARP a rak jelita grubego. Naukowcy przeprowadzili badanie, w którym udział wzięło 49 pacjentów z przerzutowym rakiem jelita grubego. W ich przypadku rak nie nadawał się do operacji i wyczerpano już wszystkie inne opcje leczenia.

Wrzodziejące zapalenie jelita grubego – jest to przewlekła choroba wpływająca na jelito grube (okrężnicę). Wpływa także na odbytnicę (część jelita grubego, która leży wewnątrz odbytu) i jelito grube. Wielu chorych po 4 miesiącach we wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego notuje trwałą remisję po zastosowaniu protokołu DLS → czytaj więcej Zapalenia okrężnicy, jeśli to zapalenie się ciężkie, dotyczy wyściółki okrężnicy i może tworzyć wrzody. Nasilenie zapalenia wrzodziejącego zapalenia jelita grubego jest bardzo zmienne, wielu ludzi nie ma owrzodzeń, ponieważ ich stopień zapalenia nie jest zaawansowany. W łagodnych przypadkach okrężnica może wyglądać prawie normalnie, ale kiedy zapalenie jest mocno nasilone, jelita mogą wyglądać na bardzo chore i mogą powstać owrzodzenia. Kto jest narażony na wrzodziejące zapalenie jelita grubego Wrzodziejące zapalenie jelita grubego jest rzadką chorobą. Może wystąpić w każdym wieku, ale zwykle zaczyna się w wieku pomiędzy 15 i 30. Wrzodziejące zapalenie jelita grubego dotyka mężczyzn i kobiety w równym stopniu. Jest to choroba bardziej powszechna u rasy białej pochodzenia europejskiego – zwłaszcza u pochodzących od społeczności aszkenazyjskich Żydów. Choroba jest znacznie rzadsza u rasy azjatyckiej. Co powoduje, wrzodziejące zapalenie jelita grubego? Dokładna przyczyna nie jest znana. Większość naukowców uważa, że jest spowodowana przez połączenie czynników. Obejmują one: Najnowsze badania dowodzą, iż L-formy bakterii są przyczyną choroby Genetykę: dziedziczone geny mogą zwiększyć ryzyko zachorowania na wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Fakt, że wrzodziejące zapalenie jelita grubego jest częstsze w pewnych grupach etnicznych sugeruje, że czynniki genetyczne odgrywają ważną rolę. Układ immunologiczny: Wrzodziejące zapalenie jelita grubego jest nazywane chorobą autoimmunologicznym. Oznacza to, że układ odpornościowy – organizmu stanowiący naturalną obronę przed infekcjami i chorobami – w jakiś sposób atakuje zdrowe tkanki. Czynniki środowiskowe: Wrzodziejące zapalenie jelita grubego występuje najczęściej w krajach o nowoczesnym zachodnim stylu życia, takim jak Wielka Brytania. To sugeruje, że środowisko ma odgrywa ważną rolę i różne czynniki zostały zasugerowane jako przyczyny. Należą do nich zanieczyszczenia powietrza; dieta (Azjaci, którzy jedzą mniej węglowodanów i tłuszczy, są mniej podatni na wrzodziejące zapalenie jelita grubego); i higiena (dzieci są wychowywane w coraz większym środowisku zarazków). Czy istnieje związek z rakiem jelita grubego? Ludzie z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego mają zwiększone ryzyko zachorowania na raka jelita grubego i powinni być regularnie monitorowani, zwłaszcza jeśli stan jest ciężki lub rozległy. Im dłużej występuje wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, tym większe jest ryzyko zachorowania na raka jelit: po 10 latach ryzyko zachorowania na raka jelita grubego wynosi 1 do 50 chorych po 20 latach ryzyko zachorowania na raka jelita grubego wynosi 1 do 12 chorych po 30 latach ryzyko zachorowania na raka jelita grubego wynosi 1 do 6 chorych Natomiast wrzodziejące zapalenie jelita grubego i raka jelita to dwie bardzo różne choroby. Ludzie z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego często nie są świadomi, że mają raka jelita ponieważ początkowe objawy są podobne do wrzodziejącego zapalenia jelita grubego – czyli w kale pojawia się krew, biegunka i ból brzucha. Z tego powodu trzeba wykonywać kolonoskopię co kilka lat, aby sprawdzić, czy u chorego nie rozwinął się nowotwór. Czytaj więcej o wrzodziejącym zapaleniu jelita: Rak jelita nie rozwija się zwykle tak szybko jak niektóre nowotwory. Gdzieś czytałam, że po pozytywnie przebytej kolonoskopii (bez zmian przednowotworowych) można mieć na kilka lat spokój, że nie ma tam raka.
Witam. Na wstępie powiem, że mam 24 lata i od lat dziecięcych miałem problemy z jelitem grubym. W wieku lat 10 (+-2) miałem wykonaną kolonoskopie ze względu na krew w kale. Okazało się, że mam przewlekłe zapalenie jelita grubego. Lata mijaja a ja od hmm jakoś 14 lat zacząłem mieć problem o, którym nikomu nie mówiłem. Gdy miałem biegunkę lub często się wypróżniałem w krótkim czasie zacząłem odczuwać tak jakby mi coś wypadało z odbytu. Mogłem to dotknąć palcem bo było prawie na równi z odbytem. Coś jakby hemoroidy. Nie ważne lata mijały, a ja miałem problem gdyż się to nasilało i z czasem wypadało na dłużej i nie chciało wrócić na swoje miejsce. Głupi byłem, że nikomu o tym nie mówiłem. Ja zawsze często miałem biegunki i bóle brzucha ze względu na przewklekłe zapalenie jelita grubego. Gdy miałem 20 lat dopadł mnie raz ból brzucha z lewej strony na dole (teraz już wiem, że to jelito grube) i przez 3 dni nonstop mnie tam bolało, zwłaszcza podczas dotyku i zmiany pozycji ciała z siedzącej na stojącą. Pewnego dnia W wieku 21lat skoczyło mi ciśnienie krwi do 200-120. Poszedłem do szpitala miałem przeróżne badania i jest zdrów jak ryba. Jedynie chorysterol za wysoki. Jestem ogólnie cały czas na lekach na nadciśnienie ale to normalne w mojej rodzinie, że mam nadciśnienie (chociaż u innych się nie objawiało tak wcześnie i zdecydowanie nie w takich wartościach). Ja oczywiście spanikowany zacząłem jak Hipohondryk dopasowywać sobie wszystkie choroby. Męczyłem się przez kilka tygodni, byłem kłębkiem nerwów, aż wkońcu wyczytałem informację o raku jelita grubego, które mnie tak mocno zaniepokoiły, że udałem sie czym prędzej do lekarza. Powiedziałem o wszystkim. Podotykał mi brzuch i potem wykonał badanie, które nie wiem jak się nazywa ale zakłada rękawiczkę i bada odbyt palcem. Nic nie wyczuł i stwierdził, że mam *wypadanie ściany jelita grubego*. Uspokoiłem się i dalej sobie spokojnie żyłem. Przez ostatnie 3 lata bardzo mi sie pogorszyło. Praktycznie cały czas mam gazy. Dzień w dzień puszczam gazy oraz często siedze dość długo na wc i nie moge się wypróżnić. Coraz częściej mam różne biegunki z gazami. Pół godziny gazów, potem ostra biegunka, potem znowu gazy, potem zwykły kał, potem znowu biegunka. Często mam takie dolegliwości. Do tego to co mi wypadało z odbytu czuje jakby o wiele urosło bo często muszę bardzo mocno przeć by mi się kał przecisnął i potem wypada taki spłaszczony. Kilka razy mnie przez tydzień, a raz 2 tygodnie bolało jelito grube przy dotyku i zmiany pozycji ciała. Dość często widuje krew na papierze toaletowym i boli mnie bardzo jelito podczas wypróżniania się. Zwłaszcza gdy mam okres, że często chodze się wypróżniać. Piecze, mam uczucie niepełnego wypróżnienia, a moje parcie na stolec sprawia, że czuje jakbym zamiast kału parł to co mi wypada z odbytu, piecze wtedy jak diabli. Czasami mam bóle brzucha jakby mi ktoś igłe w jelito grube wbił na 1-3sekund. Ostatnimi czasy zacząłem sie niepokoić i poszedłem do lekarza i jakimś cudem wkońcu udało mi się wybłagać skierowanie do gastrologa bo oczywiście mój lekarz całe zycie jedzie na wózku, że mam jelito drażliwe i strasznie bagatelizuje moje objawy ale moja kartą przetargową było to, że ponad 10 lat nie miałem badanego jelita po stwierdzeniu tej przewlekłej choroby. Ostatnio byłem u gastrologa powiedziałem o kilku objawach(oczywiście o połowie zapomniałem) ale kompletnie nic mi nie powiedział tylko skierował na kolonoskopie i dowidzenia. Kolonoskopia oczywiście ZA ROK. Jakże by inaczej w naszym cudownym kraju. Dzisiaj mija tydzień od skierowania, a ja poza tym, że już praktycznie zawsze mnie piecze odbyt i mam uczucie niepełnego wypróżnienia i wyciskania kału nawet gdy wypróżniam się stosunkowo rzadko. 5 dni temu zauważyłem wysoko, na wewnętrznej stronie uda guzek pod skórą. Byłem w szpitalu w całodobowej izbie przyjęć i się okazało, że to węzeł chłonny. I nagle wszystko wróciło. Znowu kłębek nerwów ze mnie, naczytałem się na internecie o raku jelita grubego i wyczytałem, że powiększony węzeł chłonny to oznaka przerzutów jelita grubego. Teraz jestem przerażony bo dotarło do mnie, że 3 lata temu gdy mnie lekarz *badał* miałem okres, wktórym mało się wypróżniałem i mógł z tego powodu nic nie wyczuć bo to co tam mam głębiej siedziało. Dotarło do mnie, że mam praktycznie wszystkie objawy raka jelita grubego poza gorączką, wymiotami i spadkiem wagi. Jestem przerażony i nie wiem co robić. Nie widzi mi sie czekanie rok na badanie. Zastanawiam się nad tym by prywatnie się zapisać na kolonoskopie. jestem kłębkiem nerwów. Ogólnie moje objawy, które nasilały się przez lata: - krew na papierze toaletowym i pieczenie odbytu po wypróżnianiu i w trakcie - częste zmiany rytmów wypróżnień. To biegunka, to gazy, to zwykły kał. - zaparcia z gazami (zawsze występowały gdy mnie przez ten tydzień jelito grube bolało przy dotyku). - Spłaszczony stolec - Kłujące bóle jelita grubego po lewej i prawej stronie występujące znienacka i trwające z 1-3sekund. Tak jakby mi ktoś igłe wbił. Okropny ból ale tylko przez moment - Nie wiem czy to może mieć związek ale mam lekkie problemy z ksztuszeniem się śliną. - Uczucia niepełnego wypróżnienia - Zwykłe bóle brzucha nie są u mnie bardzo częstym objawem ale zdecydowanie częstrzym i ostrzejszym niż u zwykłego Kowalskiego. Mówiąc zwykłe mam na myśli biegunkę z ostrymi kurczowymi bólami brzucha. Mam okresy, że często mnie tak boli i mam okresy, że rzadko. Ale u mnie rzadko to raz na 2/3tygodnie. - powiększony węzeł chłonny w górnej wewnętrznej stronie prawego uda Bardzo proszę o wypowiedź czy powinienem jak najszybciej iśc na prywatne badanie. Czy jest szansa, że to nie jest rak jelita grubego przy takich objawach? Dodam też, że nie odżywiałem się przez ostatnie kilka lat zdrowo. Mało błonnika, ciągle tylko mięso, tłuszcz, mało warzyw i owoców poza papryczką chilli, z która ostatnimi czasy ponownie. Po kolonoskopii okazało się, że mam jelito grube w dobrej kondycji. Jedynie na samym końcu jelita grubego (przy odbycie) miałem stan zapalny oraz obrzęk. Po pobraniu wycinka i badaniu okazało się, że to tylko zapalenie błony śluzowej odbytu (proctitis). Dodatkowo powiem, że jeszcze przed badaniem okazało się, że mam hemoroidy. W tym kilka obrzękniętych. Dodatkowo od pół roku zmieniłem dietę jedząc obowiązkowo codziennie owoce, całkowicie rezygnując z ostrych przypraw(w przeszłości BARDZO nadużywałem) i alkoholu(którego i tak dużo wcześniej nie piłem) i bóle jelita stopwniowo ustały(z początku długo nie przynosiło to efektów i dopiero zaważalną różnice poczułem po ok 2-3miesiącach). Od czasu do czasu trochę pobolewa gdy zjem coś sytego i tłustego. A ten mój ból, który mnie męczył czasem co kilka dni przy dotyku oraz zmiany pozycji ciała to zapewne przez gazy (tzw. kolkę jelitową). Zakładam też, że sam się podkręcałem i moje nerwowe usposobienie tez mogło mieć wpływ na nasilanie się tych objawów.
moja babcia miala raka jelita grubego, ale zlosliwego. umarla 7 lat temu, ale wtedy medycyna jeszcze az tak do przodu nie poszla. miala wtedy chyba 3 operacje wycinania fragmentow jelita. pozniej 45-letnia kobieta jest najdłużej żyjącą pacjentką z rakiem jelita w Wielkiej Brytanii. Po diagnozie dawano kobiecie 12 miesięcy życia. To było 17 lat temu. Brytyjka ogłosiła, że po niemal dwóch dekadach jest wolna od choroby nowotworowej. Bex Papa-Adams z Kent jest najdłużej żyjącą pacjentką z rakiem jelita w Wielkiej Brytanii. 17 lat temu zdiagnozowano u niej raka w czwartym stadium zaawansowania i stwierdzono, że niewiele można zrobić. Wtedy długość życia kobiety szacowano na 12 miesięcy. W ciągu kilkunastu lat Brytyjka poddawana była leczeniu, przeszła 9 operacji. W tym czasie nie rezygnowała z życia - urodiła troje dzieci i pracuje jako nauczycielka jogi. Udziela się publicznie, by szerzyć świadomość na temat raka jelita i objawów tej 17 latach od postawienia diagnozy Bex Papa-Adams ogłosiła, że jest wolna od Zdiagnozowanie mnie zajęło 18 miesięcy, a miałam objawy, takie jak krew w stolcu. Powiedzieli, że jestem za młoda, kiedy zapytałam, czy to może być rak - powiedziała od lat ma stałą stomię. Uważa jednak, że wcześniejsza diagnoza uchroniłaby ją przed tym scenariuszem, bo choroba mogła nie rozprzestrzenić się tak 2007 roku zdiagnozowano u niej wtórnego raka wątroby i ponownie jej organizm został wystawiony na bardzo wyczerpujące leczenie. "Wiele razy wzywano moją rodzinę, by mogli się ze mną pożegnać" - wspomina Bex przekonuje, że niezwykle ważne jest "drążenie tematu" i zadawanie pytań, gdy coś jest nie tak. Apeluje do pacjentów, by dążyli do postawienia diagnozy i nie dali się zbyć. Wczesna diagnoza umożliwia podjęcie skutecznego leczenia i wyjście z choroby lub wydłużenie życia. Wczesne objawy raka jelita grubego. Na co zwrócić uwagę?Do wczesnych objawów raka jelita zalicza się bóle brzucha, zaburzenia oddawania stolca i wzdęcia, których źródło upatruje się raczej w złej diecie i nieodpowiednim trybie życia, niż w objawem jest krew w stolcu (u większości osób ma charakter utajony), a także utrata masy ciała bez wyraźnej przyczyny oraz diametralna zmiana rytmu wypróżnień - zarówno biegunki, jak i możliwe objawy raka jelita grubego to: uczucie przepełnienia w odbytnicy; naglące i bolesne parcie na stolec; zmiana w kształcie i rozmiarach stolca; anemia wynikająca z powolnego, często ukrytego, ale stałego krwawienia z guza do światła jelita grubego; krwawienia z odbytu. Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem. Źródło:
Rak jelita grubego i rodzaje polipów Polipy jelita grubego mają kilka rodzajów zależnych od przyczyny ich rozwoju. Wyróżniamy polipy: zapalne, rozrostowe, z zaburzeń rozwojowych, pseudopolipy, gruczolakowate. To właśnie polipy gruczolakowate są zagrożeniem dla wystąpienia raka jelita grubego.
fot. Adobe Stock Objawy raka jelita grubego są przez długi czas niespecyficzne i mogą być bagatelizowane. Zwykle myli się je z problemami trawiennymi, ponieważ w początkowym etapie wiążą się z występowaniem bólu brzucha, wzdęć czy uczucia przelewania. Dopiero z czasem dołączają do nich bardziej niepokojące symptomy, np. problemy z wypróżnianiem, krew w stolcu, krwawienie z odbytu czy osłabienie i chudnięcie. W zależności od rodzaju, lokalizacji i zaawansowania nowotworu lekarz – w ramach leczenia – podejmuje decyzję, czy u pacjenta można przeprowadzić operację raka jelita grubego. Jakie są wówczas rokowania i na czym polega postępowanie pooperacyjne? Zdecydowałyśmy się dopytać o to lek. Roberta Gajewskiego – chirurga onkologa z Oddziału Chirurgii Onkologicznej Centrum Onkologii w Nowym Sączu. Panie doktorze, zacznijmy od podstaw: na czym zwykle polega leczenie operacyjne raka jelita grubego? Lek. Robert Gajewski: Operacja raka jelita grubego jest zależna od kilku czynników. W dzisiejszej dobie rozwoju naszej wiedzy i możliwości operacyjnych leczenie tego nowotworu możemy indywidualizować w zależności od rodzaju, stopnia zaawansowania choroby oraz od tego, w jakim odcinku jelita grubego nowotwór jest zlokalizowany. Jeśli mamy do czynienia z rakiem w obrębie okrężnicy, tzw. jej odcinków: wstępnicy, poprzecznicy, zstępnicy lub esicy, to przeprowadza się najczęściej usunięcie raka wraz z odpowiednim fragmentem jelita, następnie wykonuje się zespolenie jelita, czyli odtworzenie jego ciągłości. Dalsze decyzje podejmuje się po uzyskaniu wyników badania histopatologicznego preparatu pooperacyjnego. W przypadku nowotworów zlokalizowanych w końcowym odcinku jelita grubego, czyli w odbytnicy, postępowanie jest bardziej zróżnicowane. U pacjentów z rakiem pierwotnie resekcyjnym postępowanie powinno odbywać się zgodnie z wytycznymi ESMO (European Society for Medical Oncology). U pacjentów z tzw. wczesnym rakiem (mały guz na niewielkim odcinku) możemy wykonać zabieg pierwotny lub zabieg usunięcia tej zmiany endoskopowo. U pacjentów z bardziej zaawansowanym stanem chorobowym powinniśmy zastosować samodzielną radioterapię przedoperacyjną, tzw.”krótkie ramię”, które polega na podaniu pacjentowi w ciągu pięciu dni napromieniania, z następowym zabiegiem, który powinien zostać wykonany po 5-7 dniach, lub skojarzoną radiochemioterapią, tzw. „długie ramię”, które polega na podaniu pacjentowi w ciągu pięciu tygodni napromieniania wraz z chemioterapią, a następnie z zabiegiem operacyjnym odroczonym do 6-7 tygodni od radioterapii. U pacjentów z rakiem pierwotnie nieresekcyjnym, tj. takich, u których na podstawie badań obrazowych stwierdzamy, iż nie uda się wykonać zabiegu operacyjnego, ponieważ rak nacieka narządy sąsiednie, zalecenia co do postępowania są odmienne. Standardowym postępowaniem w tej grupie chorych jest przedoperacyjna radiochemioterapia, odczekanie 6-8 tygodni i ponowna ocena możliwości wykonania zabiegu. U chorych z obciążeniami internistycznymi, gdzie nie jest możliwe zastosowanie chemioterapii, dopuszczalne jest zastosowanie samodzielnej radioterapii i dalsze postępowanie jak powyżej. To jednak tylko schematyczne nakreślenie postępowania, o szczegółach bowiem można by rozprawiać bardzo długo. Czy chemioterapia w raku jelita grubego jest skuteczna? Jak taka operacja wpływa na rokowania chorego? Według obecnych standardów nadal podstawowym rodzajem leczenia w raku jelita grubego jest zabieg chirurgiczny. Przeprowadzony u chorego w stadium niezaawansowanym daje często spore szanse na całkowite wyleczenie. Możliwość przeprowadzenia operacji jest jednak uzależniona nie tylko od samego stadium choroby, ale też ogólnej kondycji organizmu. Ważne jest właściwe przygotowanie pacjenta do zabiegu, obejmujące dbałość o odpowiedni stan odżywienia. Choroba rozwija się miesiącami, często więc doprowadza do wyniszczenia pacjenta. Dlatego z powodu niedożywienia i słabej kondycji chory może na początku nie zostać zakwalifikowany do zabiegu ze względu na zbyt duże ryzyko późniejszych powikłań. Zadaniem doświadczonego lekarza jest włączenie leczenia żywieniowego, by wzmocnić organizm, dostarczając mu energii, białka i potrzebnych składników odżywczych – jeżeli to możliwe, stosując doustne preparaty, a w dalszych etapach żywienie dojelitowe, ostatecznie pozajelitowe. Regularnie stosowane żywienie medyczne może poprawić szybko kondycję organizmu i umożliwić prowadzenie leczenia. Pierwsze efekty stosowania wsparcia żywieniowego są zwykle odczuwalne już po dwóch tygodniach – chory zaczyna odzyskiwać siły, polepsza się jego samopoczucie. Odpowiednio dostosowane żywienie medyczne wpływa również na łatwiejsze gojenie się ran i u części chorych zwiększa tolerancję farmakoterapii. Jest aktualnie integralną częścią leczenia onkologicznego. Nieco gorszą rokowniczo grupą chorych są pacjenci, u których zdiagnozujemy chorobę w zaawansowanym stadium nowotworu, tj. stwierdzimy przerzuty odległe najczęściej występujące w wątrobie. W takich przypadkach operacja nie zawsze jest wskazana, a często nawet przeciwskazana. W tej grupie chorych możliwe jest stosowanie innych form leczenia, takich jak chemioterapia i/lub radioterapia paliatywna, leczenie biologiczne. Jeśli jest to możliwe ze względu na stan pacjenta oraz ilość ognisk przerzutowych, możemy usunąć te ogniska, na przykład stosując metodę HIPEC, częściową resekcję wątroby wraz z ogniskiem przerzutowym lub też termoablację („wypalenie” ogniska przerzutowego), co w konsekwencji czasowej może przynieść znaczne korzyści chorym. Szczególnie w tych wymienionych przypadkach leczenie żywieniowe powinno stanowić integralny element opieki i być dopilnowanym elementem procesu leczenia. O czym powinni wiedzieć i pamiętać chorzy, którzy przeszli taką operację? Zalecenia pooperacyjne w raku jelita grubego są ściśle i jasno określone w zaleceniach ESMO (Europejskie Towarzystwo Medycyny Onkologicznej). O przebytej chorobie nie można zapomnieć. Nie wystarczą wizyty u lekarza rodzinnego. Po zabiegu pacjenci muszą podlegać ścisłej kontroli w poradniach onkologicznych. Zaleca się wykonywać badanie podmiotowe i przedmiotowe oraz oznaczyć poziom markera nowotworowego CEA co 3-6 miesięcy przez 3 lata, a następnie co 6 miesięcy w 4. i 5. roku po zabiegu. Należy także wykonywać badanie tomografii komputerowej jamy brzusznej i klatki piersiowej co 6-12 miesięcy u pacjentów z dużym ryzykiem nawrotu choroby. Poza tym trzeba wykonać kontrolną kolonoskopię rok po zabiegu operacyjnym, a jeżeli doszło do sytuacji, że pacjent był zoperowany bez takiego badania, bo na przykład guz zamykał światło jelita i operacja odbywała się w trybie pilnym, to pełna kolonoskopia powinna zostać wykonana do roku czasu od zabiegu. W obu przypadkach badanie to należy powtórzyć po trzech latach. W onkologii panuje ogólna zasada pięcioletniej oceny pacjenta po leczeniu. Oznacza to, że jeśli chory w okresie pięciu lat po leczeniu nie zachoruje na ten sam typ nowotworu, to uznaje się go za wyleczonego. Jednak pacjent powinien pozostawać pod kontrolą onkologów w zasadzie już do końca życia. Stopniowo wizyty odbywają się w coraz odleglejszych interwałach czasowych, ale ze względu na to, iż nie do końca wiadomo, jaki czynnik wywołał chorobę u danego pacjenta, czy on nadal występuje i jaka jest jego siła oddziaływania, dlatego należy zachować wszelkie środki profilaktyczne. Zobacz też:Od czego zależą rokowania w raku jelita grubego? Pytamy onkologa o przeżywalność pacjentówRak jelita grubego oczami chirurga onkologa Ekspert: lek. Robert Gajewski – chirurg onkolog. Pracuje na Oddziale Chirurgii Onkologicznej Centrum Onkologii w Nowym Sączu oraz prowadzi swoją prywatną praktykę. Specjalizuje się w leczeniu schorzeń przewodu pokarmowego, schorzeń piersi, czerniaka oraz chorób tarczycy. Założył w Szpitalu Nowosądeckim zespół ds. żywienia i od kilku lat promuje oraz zajmuje się leczeniem żywieniowym chorych wyniszczonych z zaburzeniami połykania. Pracuje także w Poradni Żywieniowej Nutrimed, która opiekuje się pacjentami leczonymi żywieniowo w warunkach domowych. Jest biegłym sądowym w dziedzinie chirurgii ogólnej i onkologicznej. Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Witam wszystkich! Mój mąż odebrał wczoraj wynik histopatologiczny po kolonoskopii - rak gruczołowy G1. Przyznam że spadło to na nas jak grom z jasnego nieba. Mąż wcześniej chodził do proktologa bo miał krwawienia z odbytu podczas wypróżnień i powiedział mu że to guzki krwawnicze, na szczęście dał też skier.na kolonoskopię.

Witam, w mojej rodzinie jest to popularne i kilka osób miało raka jelita grubego. Mam pytanie gdyż od pewnego czasu: -Gdy się podcieram zostają ślady krwi na papierze (myślałem że to przypadek bo nie zawsze, jakieś podrażnienie czy coś) -Często mam biegunkę i wzdęcia od jakiegoś czasu prawie codziennie (bardzo często imprezuje, a z tym wiąże się alkohol niezdrowe jedzenie itd czy to może być od tego?) -Pale papierosy już drugi rok (wątpię że to ma coś wspólnego ale warto dodać) Dziwi mnie to, że są to objawy owego raka. Dodam że mam zaledwie 18 lat, brzuch mnie raczej nie boli chyba że długo zwlekam z pójściem do łazienki np gdy jestem cały dzień poza domem i chciałem się dowiedzieć co z Tym zrobić? udać się do lekarza rodzinnego czy nie panikować? 2015-04-15, 00:04~PanAndrzejSzukaPomoc ~ ~PanAndrzejSzukaPomoc minął już prawie miesiąc od momentu jak pisałeś. Jaką podjąłeś decyzję? 2015-05-12, 14:36Anetale ~ Strony: 1 wątkii odpowiedzi ostatni post

Rak jelita grubego to nowotwór złośliwy rozwijający się w okrężnicy lub odbytnicy. Jest przyczyną 655.000 zgonów w ciągu roku na świecie. Co roku na raka jelita grubego zapada ponad 13.000 Polaków, z czego ponad 9.000 umiera. stolce ołówkowate, niedokrwistość, osłabienie, pobolewania brzucha oraz utrata masy ciała.

Rozumiem, podobne przypadki nic nie wniosą,bo każdy jest inny, zależy w jakiej fazie jest rak wykryty,jeśli we wcześniejszej usuwają część jelita ,jakie rokowania na przyszłość,nie wiadomo , mój kuzyn tak późno zgłosił się do lekarza ,że z jelita już zrobiło się sitko,zmarł,jedno co "dobre" ,to długo się nie męczył. "Wroga" i tak nie poznasz,tak ,że nie warto skupiać się na innych przypadkach.
\n \nforum rak jelita grubego
Ma go 40 proc. chorych. Krew obecna w stolcu w przypadku raka jelita grubego może być krwią świeżą, o wyraźnym czerwonym kolorze lub wyglądać zupełnie inaczej. Co więcej, krwawienie z odbytu okazuje się jednym z najczęstszych objawów, dotykającym nawet 89 proc. pacjentów ze zdiagnozowanym rakiem jelita grubego. Moderatorzy: paul_proteus, President Adrian01 Debiutant Posty: 2 Rejestracja: 5 stycznia 2015, 11:59 Kontakt: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Zapraszam do dyskusji na temat choroby jaką jest rak jelita grubego. Historię mojej choroby mogą Państwo przeczytać tutaj Rak jelita grubego jakie są Państwa doświadczenia z tą chorobą, jak wygląda dostęp do lekarzy specjalistów, jaka dietę stosujecie, zapraszam do dyskusji w tym wątku. hp22 Debiutant Posty: 1 Rejestracja: 28 października 2015, 15:21 Kontakt: Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: hp22 » 28 października 2015, 15:30 Leczyłam się na raka piersi i stwierdzam, z najważniejszą sprawą jest szybkie wykrycie nowotworu. Leczenie raka piersi nie było aż tak uciążliwe gdyż w miarę szybko go wykryto. Rak jelita grubego podobno przez bardzo długi czas może nie dawać żadnych objawów. maleoo Stały bywalec Posty: 44 Rejestracja: 27 maja 2013, 22:47 Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: maleoo » 29 października 2015, 13:45 A ja proponuję przeczytać książkę Jerzego Zięby "Ukryte Terapie". Skandalem jest to, że nie leczy się nowotworów substancjami odżywczymi jakimi są witaminy i minerały. Nowotwór to choroba ukł. immunologicznego, który sam już nie może poradzić sobie z narastającymi komórkami nowotworowymi. Substancje takie jak askorbinian sodu, wit. D3 + K2 są w stanie same poradzić sobie z nawet późnymi nowotworami. Ciekawostka: robotnicy pracujący przy skutkach katastrofy w Fukushimie byli wystawieni stale na rakotwórcze promieniowanie. Nie byli leczeni żadną chemio czy radioterapią. Podawane im były tylko substancje jak minerały i witaminy. Nikt z nich do tej pory nie ma żadnych objawów czy wyników mówiących o zagrożeniu ze strony nowotworu. Nikt. Ale radzę oczywiście poczytać więcej na ten temat. Wszystko w tej książce jest poparte badaniami i odnośnikami do nich. maria4 Początkujący Posty: 12 Rejestracja: 8 grudnia 2015, 19:09 Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: maria4 » 12 grudnia 2015, 20:33 hp22 pisze:Leczyłam się na raka piersi i stwierdzam, z najważniejszą sprawą jest szybkie wykrycie nowotworu. Leczenie raka piersi nie było aż tak uciążliwe gdyż w miarę szybko go wykryto. Rak jelita grubego podobno przez bardzo długi czas może nie dawać żadnych objawów. Moja ciocia miała raja jelita grubego , po wyjściu z szpitala rodzina ją karmiła takim płynem , nutramil się chyba nazywał. Dawał jej mega dużo siły , jeść nie chciała a przy tym nie spadała z wagi. Niestety odeszła w wigilię rok temu. agnieszka87 Początkujący Posty: 16 Rejestracja: 11 czerwca 2015, 22:28 Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: agnieszka87 » 23 lutego 2016, 21:27 Szkoda, że nie można na wszystko się w życiu przygotować... Wiem, że jest coraz więcej badań pod kątem badania predyspozycji do zachorowań na konkretne odmiany raka. Czytałam ostatnio na że wykonują specjalistyczne badania jeśli chodzi o raka piersi i jajnika. Takiego typu badania powinny być obowiązkowe dla każdej osoby, ale żyjemy w takim świecie w jakim żyjemy.. pokahontaz Bywalec Posty: 37 Rejestracja: 23 lutego 2016, 18:59 Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: pokahontaz » 24 lutego 2016, 13:55 Moja mama walczy z rakiem jelita grubego już 3,5 roku. Jest po udanej operacji, później był nawrót + przerzut na wątrobę i mikroguzek na płucu, operacja wyłonienia stomii (rak zlokalizowany 8cm od odbytu) i chemioterapia Folfiri. Aktualnie (14 marzec) czekamy na TK klatki piersiowej i miednicy małej. Choroba jest strasznie podostępna. U mamy rak nie dawał żadnych objawów, jak zaczęło boleć i wychodziły cieńsze kupy okazało się, że guz ma 8cm. Dopiero wówczas dostała skierowanie na kolonoskopie i TK. Zaraz była też operacja. Gorzej było z nawrotem choroby, bo badania kontrolne nic nei wykazywały - TK co 5 meisięcy i wszędzie czysto, 2 razy kolonoskopia też czysto, market CEA co 2 miesiące - też w normie, PET dopiero wykazał, że zaczęło się świecić w okolicy zespolenia, a także pojawił się pojedynczy wszczep do wątroby i na płuco Tak choroba jest totalnie nieprzewidywalna, a badania i opisujący je lekarze zawodzą ((( Teraz można mieć pretensje, ale do kogo właśnie? Bezsilność w tej chorobie jest najgorsza, a mojej mamie zdrowia już nikt nie wróci, bo wraz z pojawieniem się przerzutów choroba staje się rozsiana = nieuleczalna, kwalifikuje się tylko na chemioterapie paliatwyną, ewentualnie naświetlania przeciwbólowe, które u mamy nie przyniosły efektów Jak choroba znowu nawróci mamę czeka kolejna chemioterapia i wiara w to, że zadziała jak ta poprzednia. Chciałam się po prostu wyżalić ciekawy40 Debiutant Posty: 6 Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:15 Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: ciekawy40 » 29 lutego 2016, 23:23 kurcze ja tez chcialbym aby moj lekarz rodzinny zlecil kolonoscopie..ale mozna pomazyc martunialla Guru Posty: 176 Rejestracja: 24 lipca 2011, 16:56 Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: martunialla » 1 marca 2016, 19:45 Pokahontaz bardzo mi przykro slyszec historie Twojej mamy... rak to niesamowicie podstepna choroba i czasem, pomimo wszelkich wysilkow, ciezko jest go zdiagnozowac na czas. Dlatego az mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera, gdy slysze historie w stylu tych, od uzytkownika maleoo, ktory mowi ze rak to choroba ukladu immunologicznego i pare witaminek wystarczy. Sa to totalne brednie i ludzie ktorzy je opowiadaja powinni byc bardziej ostrozni, bo byc moze ktos, kto ma jakies watpliwosci i nie jest pewien co zrobic, skorzysta z ich rad i zaplaci za to zyciem. Karcynogeneza wynika z patologicznych zmian komórek na poziomie genetycznym i molekularnym i kumulacji błędów genetycznych w kolejnych pokoleniach komórek potomnych. Te zmiany maja miejsce na poziomie DNA komórki i obawiam sie ze askorbinian sodu, wit. D3 + K2 nie sa w stanie czegokolwiek tutaj zmienic. Dlatego jesli uzytkownik ciekawy40 ma jakiekolwiek obawy powinien uparcie dazyc do zorganizowania sobie odpowiedniej diagnostyki i nie zastanawiac sie nad tym ani chwili dluzej. pokahontaz Bywalec Posty: 37 Rejestracja: 23 lutego 2016, 18:59 Re: Rak jelita grubego - zaproszenie do dyskusji Post autor: pokahontaz » 17 marca 2016, 13:34 Dokładnie! Prawda jest taka, że jeżeli COKOLWIEK z tych szeroko opisywanych "cudownych specyfików" by działało i niszczyło komórki rakowe, to ludzie by nie umierali, a onkologia, jako nauka i dziedzina medycyny byłaby niepotrzebna. Bo i po co, jak raka wyleczą np. pestki z moreli albo kapsaicyna z papryczki chili? Zaledwie kilka dni temu czytałam w wyborczej o Korze i jej leczeniu. Ona ma raka jajnika w IV stopniu zaawansowania, czyli nie do wyleczenia. Płaci 24tys zł miesięcznie za lek nierefundowany, który ją podtrzymuje przy życiu. Szlag mnie trafia, bo jest tylu ludzi, których na to nie stać i są skazani na śmierć, bo onkolog rozkłada ręce i mówi, że już się nie da nic zrobić, że wszelkie dostępne rzuty chemii się wyczerpały, ze zostaje hospicjum i leczenie objawowe Czemu te leki są dostępne tylko dla wybranych skoro działają? Całe życie pracujemy i płacimy składki!!! A już najbardziej szlag mnie trafia jak czytam na forach internetowych na wątkach poświeconych tematom onkologicznym jak ktoś coś reklamuje i wmawia tym biednym ludziom i ich bliskim, że jest coś lub ktoś, kto Cię wyleczy, tylko musisz zapłacić!!!!!
Raka Jelita Grubego. Fundacja EuropaColon Polska wraz z europejską organizacją Digestive Cancers Europe – for Patients zachęcają do większej aktywności fizycznej, bo jednym z czynników ryzyka raka jelita grubego jest brak aktywności fizycznej, a prowadzona regularnie zmniejsza ryzyko występowania raka jelita grubego o 40–50%
Co roku blisko 1 mln osób na całym świecie umiera z powodu raka jelita grubego, co stawia go na drugim miejscu pod względem liczby zgonów z przyczyn onkologicznych. Chorych wciąż przybywa. W 2020 r. rozpoznano niemal 2 mln nowych zachorowań W Polsce rak jelita grubego jest diagnozowany u ponad 19 tys. pacjentów rocznie. Aż 12 tys. osób każdego roku umiera z powodu tego nowotworu, co statystycznie oznacza 35 zgonów dziennie Według prognoz Krajowego Rejestru Nowotworów w 2030 r. liczba nowych przypadków w Polsce może się zwiększyć do 28 tys. rocznie Profilaktyczna kolonoskopia może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka jelita grubego nawet o 60-90 proc., ale wokół badania wciąż funkcjonuje wiele mitów. To one są powodem, dla którego wiele osób z niego rezygnuje W ramach badań przesiewowych w kierunku raka jelita grubego na kolonoskopię zgłasza się w Polsce zaledwie ok. 17 proc. kwalifikujących się do nich pacjentów, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych to 40 proc., a w Belgii aż 60 proc. Każdego roku blisko milion osób na całym świecie umiera z powodu raka jelita grubego, co stawia go na drugim miejscu pod względem liczby zgonów z przyczyn onkologicznych. Chorych wciąż przybywa. W 2020 r. rozpoznano niemal 2 mln nowych zachorowań. Profilaktyczna kolonoskopia może zmniejszyć ryzyko zachorowania nawet o 60-90 proc. Dzieje się to, mimo iż istnieją skuteczne techniki badań przesiewowych, które mogą wychwycić chorobę zanim pojawią się objawy i ograniczyć śmiertelność. Profilaktyczna kolonoskopia może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka jelita grubego nawet o 60-90 proc., ale wokół badania wciąż funkcjonuje wiele mitów. To one są powodem, dla którego wiele osób z niego rezygnuje. Dlatego głównym celem kampanii profilaktyczno-edukacyjnej „Servier - wyłacz raka!”, której IV edycja właśnie się zakończyła, jest promocja profilaktyki przednowotworowej, podnoszenie świadomości społecznej Polaków w zakresie czynników ryzyka, motywacja do przełamywania lęku i wstydu przed badaniami oraz podkreślanie znaczenia wczesnego wykrywania choroby w skutecznym jej leczeniu. W Polsce rak jelita grubego jest diagnozowany u ponad 19 tys. pacjentów rocznie, co stawia go na drugim miejscu pod względem częstości zachorowań na nowotwory złośliwe u kobiet i trzecim u mężczyzn. Aż 12 tys. osób każdego roku umiera z powodu raka jelita grubego, co statystycznie oznacza 35 zgonów dziennie. Według prognoz Krajowego Rejestru Nowotworów w 2030 r. liczba nowych przypadków w Polsce może się zwiększyć do 28 tys. rocznie. Styl życia. Co zmniejsza ryzyko zachorowania? Odpowiedni styl życia to podstawa profilaktyki nowotworów. Modyfikując jednocześnie kilka czynników ryzyka można zapobiec blisko połowy wszystkich przypadków zachorowań. Jak wyjaśnia cytowana w informacji prasowej dr n. med. Nastazja Dagny Pilonis z Kliniki Gastroenterologii Onkologicznej w Narodowym Instytucie Onkologii - Państwowym Instytucie Badawczym, ryzyko zachorowania zmniejsza: dieta zrównoważona, bogata w naturalny błonnik, owoce i warzywa; unikanie produktów wysoko przetworzonych, czerwonego mięsa, nadmiaru alkoholu; eliminacja palenia tytoniu; aktywność fizyczna, intensywna, ale odpowiednia dla wieku i zdrowia, która powinna towarzyszyć nam przez większość dni w tygodniu. "Możemy usunąć wczesnego raka lub zmiany, z których może się rozwinąć" - Kolonoskopia przesiewowa ma udokumentowane działanie obniżające zachorowalność na raka jelita grubego oraz umieralność z powodu tej choroby. Jest to świetna procedura, jeśli chodzi o możliwości diagnostyczne, bo endoskop można wprowadzić do całego jelita grubego i uwidocznić jego całą powierzchnię od środka. I co najważniejsze, jednoczasowo usunąć zmiany przedrakowe albo wczesne raki kwalifikujące się do leczenia endoskopowego. W taki sposób u osoby badanej możemy wyleczyć wczesnego raka lub usunąć zmiany, z których w przyszłości może się on rozwinąć - dodaje specjalistka. Tymczasem w ramach badań przesiewowych w kierunku raka jelita grubego na kolonoskopię zgłasza się w Polsce zaledwie ok. 17 proc. kwalifikujących się do nich pacjentów, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych to 40 proc., a w Belgii aż 60 proc. Dlatego podczas zakończonej już IV edycji kampanii organizatorzy poprzez hasło „Kolonoskopia to nie kosmos” zwracali uwagę, że kolonoskopia nie jest czymś niezrozumiałym i odległym, ale nowoczesnym i bezpiecznym badaniem, będącym najdoskonalszą formą profilaktyki raka jelita grubego. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. Dowiedz się więcej na temat:

Ujemny wynik testu Septyna 9 oznacza, że prawdopodobieństwo występowania raka jelita grubego i odbytnicy jest bardzo niskie. Mimo to, Test Septyna 9 należy powtarzać w regularnych odstępach czasu. Ewentualnie można wykonywać też inne testy przesiewowe pod kątem wykrywania raka jelita grubego lub odbytnicy (kolonoskopia, krew utajona w

... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50699 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Excisio completa czy to rak Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... anubis84 Moderator Ekspert Jest liderem w tym dziale Szacuny 16994 Napisanych postów 129648 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1448626 w celu diagnozy udaj siedo lekarza Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Przyjrzyjmy się siedmiu najczęstszym objawom, na które trzeba zwracać uwagę. 1. Zmiany w stolcu. Zarówno zaparcia, jak i rozwolnienie mogą wynikać ze zmian nowotworowych w komórkach jelita grubego. Jeśli przez dłuższy czas nie możesz się wypróżnić, robisz to zbyt często albo Twój stolec jest ołówkowaty, koniecznie zgłoś Bardzo współczuję tego strachu o co do wskazania jakiegoś konkretnego lekarza nie jestem w stanie pomóc jednak moja dobra rada-jeśli mama zachorowała zabezpiecz się przed tym niejednokrotnie są przekazywane genetycznie ale na szczęście medycyna jest tak postępowa,że możesz wykonać badanie DNA genetic lab w celu weryfikacji czy jesteś w grupie ryzyka zachorowania na nowotwór nie tylko będziesz mieć chwile zajrzyj na stronę w celu poznania szczegółów dużo zdrowia dla mamy a dla Ciebie cierpliwości. Odpowiedz @miruna: a widzisz, ze tamten post jest sprzed 8 lat? Ta osoba juz tu na pewno nie zaglada. Odpowiedz @(G) Muppet: Powyższą wiadomość kieruję do osoby o nicku - (G) Muppet Odpowiedz Witaj. Mam na imię Darek. Czytając wiadomości na tym portalu natknąłem się na historię Twojej Mamy (odnośnie leczenia nowotworu jelita grubego). Leczenie, stadium zaawansowania jest niemal identyczne jak u mojej mamy. Wiesz, zależy mi bardzo żeby z Tobą porozmawiać - wiem, że to ciężki temat ale będę wdzięczny za kontakt. Poniżej podam swojego maila i nr gg. bardzo Cię proszę o kontakt. Pozdrawiam. miruna@ 10337878 - nr gg Darek Odpowiedz W dzisiejszych czasach coraz więcej się słyszy o raku jelita grubego. To nie są żarty,czasami żyjemy z tym latami, a czasami pomoc chirurga jest potrzebna i to natychmiast, bo wiadomo, że może to być "coś" złośliwego. Znam kobietę z tym schorzeniem,ale czuje się dobrze, nie korzysta z wizyt u lekarza i żyje . Widocznie tak jest jej pisane, ja w to osobiście wierzę. Ale zawsze jest lepiej się upewnić, żeby nie było potem niespodzianek. Odpowiedz Ja nie uzywalam, robilam normalny posiew na krew Odpowiedz A może nim pójdę to bym sie upewniła takim testem, którego bym mogła zrobić w domu? Nazywa się Caretest FOB- krew utajona. Co o nim sądzicie? Odpowiedz EwelinkaOp napisał(a): Jak sobie z tym radzicie? Nie da sie poradzic sobie z ta choroba bez opieki gastroenterologa. Odpowiedz Podejrzewam ze mam to samo, przynajmniej same objawy o tym swiadcza. a ja strasznie się boję isc do lekarza. Jak sobie z tym radzicie? Jakie jest wasze leczenie? Odpowiedz a ile lat bierzesz już asamax? próbowałaś tez innych leków? Odpowiedz jeśli nie leczymy skutecznie czyli póki co tak jak sama piszesz nie wyciszamy objawów choroby to może ona prowadzić i najczęściej tak jest do powstania raka jelita grubego, stosowanie mesalazyny według lekarzy w 70% zapobiega rozwojowi raka, dlatego o tym pisałam. Odpowiedz kropas napisał(a): łacińską nazwę też podać? Nie musisz, choruje od lat na te chorobe, a pytania byly konkretne i takiej odpowiedzi oczekiwalam. Co do Asamaxu to nie wiem o co w ogole Ci chodzi, bo o tym leku dyskusji nie bylo. Jest to LEK na te chorobe, ktory przyjmuje kazdy chory na CU lub CD (Salofalk, Asamax, Jukolon, Pentasa itp.) i jest zwiazany z wyciszeniem objawow choroby, a nie z rakiem. Odpowiedz w swoim przypadku jest to CU, łacińską nazwę też podać?rozmawiałam z moim lekarzem i twierdzi, że asamax czy inne tego typu leki powodują remisje choroby więc...nie rozumiem Cię, a styczności z tysiącami chorych nie mam , profesorów znam 2 bo an więcej konsultacji mnie nie stać Odpowiedz kropas napisał(a): jeszcze co do tego że 70% jest mniej nawrotów choroby i rozwinięcia CU czy WZJ w raka dzięki chemoprewencji to podeślę artykuł, byś nie mogła mnie tu oskarżać o brak znajomości tematu Jestes chora? Masz stycznosc z setkami osob i najlepszymi profesorami w Polsce? Bo artykul to dla mnie nie jest wiarygodne zrodlo. Odpowiedz na moje pytania. Odpowiedz jeszcze co do tego że 70% jest mniej nawrotów choroby i rozwinięcia CU czy WZJ w raka dzięki chemoprewencji to podeślę artykuł, byś nie mogła mnie tu oskarżać o brak znajomości tematu Odpowiedz hej! zapobiec rakowi jelita w niektórych przypadkach możemy właśnie dzięki chemoprewencji, ale niestety nie zawsze bo czasami jest za późno, ja myślałam że to jest choroba genetyczna nie nie! nie wiadomo dlaczego ona się pojawia. Odpowiedz kropas napisał(a): przecież badania mówią o tym jak o 70% mniej jest zachorowań na raka jelita grubego dzięki chemoprewencji! W CU, badz CD? Odpowiedz kropas napisał(a): dlaczego dla Ciebie chemoprewencja jest bzdurą? Jestes chora na WZJG? Chyba nie, bo inaczej takich glupot bys nie pisala. Zaloz moze jakies poradnictwo i nie szerz takich teorii nawiedzonych na forum zeby przypadkiem kogos chorego nie wprowadzic w blad i nie skusic do pogarszania sobie zdrowia :| :| :| :| Odpowiedz przepraszam pisze o tej chemoprewencji dlatego że jestem w amoku ratowania się przed rakiem... Odpowiedz kropas co drugi Twoj post jest o chemoprewencji, troche to irytujące, gdy c chwile o tym piszesz nic wiecej nie dodajac.. Odpowiedz przecież badania mówią o tym jak o 70% mniej jest zachorowań na raka jelita grubego dzięki chemoprewencji! Odpowiedz dlaczego dla Ciebie chemoprewencja jest bzdurą? Odpowiedz kropas napisał(a): zgadza się osoby chore na WZJ są zagrożone ryzykiem zachorowania na raka jelita ale dlatego stosuję się u tych osób chemoprewencję Bzdura kompletna!!! Odpowiedz jeśli chodzi o chemoprewnecję to nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale wiem, że chemoprewencja jest metodą leczenia nowotworu poprzez wykorzystywanie lub syntetycznych substancji w celu zahamowania, odwrócenia lub opóźnienia zmian zachodzących w komórkach, które prowadzą do powstania nowotworu. Niestety jak mówiłam wcześniej nie jestem specjalistą od tej metody, ale mam nadzieję, że osoba, która rozpoczęła dyskusję na ten temat wkrótce się pojawi i wyjaśni nam, na czym dokładnie polega chomoprewencja. ale wracając do tematu głównego i tego, czy można zapobiec rakowi jelita grubego, to chciałabym was zapytać, czy znacie jakieś metody, które mogą ustrzec nas przed tą groźną chorobą. Jakiś czas temu zaczęłam nico głębiej zapoznawać się z tematem nowotworów i trafiłam na bardzo ciekawą rzecz. Mianowicie, że przed rakiem jelita grubego, podobnie, jak przed innymi chorobami można ustrzec się dzięki specjalnej diecie. Że to, w jakiś sposób się odżywiamy w dużym stopniu przyczynia się do tego, czy będziemy zdrowi, czy nie. Na stronie jednej z klinik znalazłam bardzo ciekawe informacje na ten temat. ( gdybyście chciały poczytać trochę więcej na ten temat to odsyłam was tutaj ) jestem ciekawa waszego zdanie na ten temat. czy myślicie, że dieta, to co jemy ma tak bardzo duży wpływ na nasze zdrowie ?? Odpowiedz kropas napisałaś PIĘĆ postów pod rząd na temat chemoprewencji o co w tym chodzi? Odpowiedz może podejmiecie ze mna rozmowę na temat chemoprewencji, czy Wasz lekarza z Wami o tym rozmawiał? Odpowiedz mało kto w Polsce mówi o chemoprewencji Odpowiedz i to ważne by rozmawiać o chemoprewencji Odpowiedz chemoprewencja jest forma zapobiegania powstawania raka jelita grubego Odpowiedz zgadza się osoby chore na WZJ są zagrożone ryzykiem zachorowania na raka jelita ale dlatego stosuję się u tych osób chemoprewencję Odpowiedz Rak jelita jest rowniez bardzo prawdopodobny u osob z pewnymi chorobami np przewlekle owrzodzenie jelita grubego. Chce jeszcze dodac cos na temat stomii, mozna z tym zyc. Mpja bliska znajoma ma stomie i gdybym tego nie wiedziala, nigdy bym nie zgadla. Kobieta w wieku 60ciu lat, regularnie biega, duzo podrozuje. Wiec glowy do gory dziewczyny, ze wszystkiego mozna wyjsc calo. Odpowiedz czasem brak objawów, sa niejednoznaczne, moja znajoma poszła do lekarza z bólem brzucha, mysała o watrobie, nietsrawności,a po badaniach okazało się, że to rak jelita grubego. Za trzy miesiace zmarła. To podstępna choroba Odpowiedz ale to oze tez być oznaką hemoroidów.. nie ma jednoznacznych obajwów wg mnie, choc pewne badania np.:z krwi (podzyższone ob) świadczą o nieprawidłowościach. Odpowiedz A ja mam takie pytanie trochę z innej beczki Jakie objawy dają podejrzenie raka jelita grubego? Oczywiście wiem, że taką chorobę mogą potwierdzić tylko badania, i że nie ma objawów, które jednoznacznie wskazują na raka ale napewno są jakieś sygnały, które powinny nas zaniepokoić .... Jakie to sygnały? Odpowiedz Jaką chemię będzie dostawac mama? Kerala Odpowiedz Dzięki za słowa wsparcia. Mama jest już po wizycie u onkologa i od najbliższego wtorku ma rozpocząć chemię jako leczenie uzupełniające. Operacja na tyle była pomyślna, że wszystko udało się wyciąć. Nie ma żadnych przeżutów. Chemia ma wyglądać w taki sposób, że będzie ona się ciągnąc przez pół roku. Każdego miesiąca mama będzie przebywać prze 5 dni w szpitalu i będzie Jej podawana chemia - dożylnie. Po 2-3 chemiach będą robić markery. Jeśli będzie się dobrze czuła będzie mogła dochodzić na chemię, ale myślę, że ze względów bezpieczeństwa lepiej będzie jak te kilka dni w tym szpitalu pobędzie. Mama na razie leczona jest w szpitalu Banacha. Nie chę za bardzo stamtą uciakać, ponieważ widzę, że ma tam dobrą opiekę i możliwość kontaktu z różnymi lekarzami specjalistami. A mama oprócz raka jest chora dość poważnie na serce i dlatego to dla mnie ważne, żeby miała opiekę innych lekarzy. Boję się chemii, a raczej jak mama Ją zniesie. Lekarka u której byliśmy na wizycie poświęciła nam sporo czasu, wszystko pokolei wytłumaczyła. Podobno nie jest to tak bardzo inwazyjna chemia i nie powinno być dużych dolegliwości ubocznych. Ale jak to będzie zobaczymy. Mamę chyba najbardziej zasmuca fakt, że dopiero co odzyskała w pełni (no może w 90%) siły, a chemia je znów zabierze. Myślę, że będzie dobrze - Musi być!!!! Staram się do tego podchodzić spokojnie, tym bardziej, że widzę jak wraca do sił - a dla człowieka jest to jednak wyznacznik (choć pewnie nie zawsze racjonalny). Odpowiedz mój wujek leczył się w Centrum Onkologii na raka niestety wczoraj zmarł. to chyba najgorszy typ tej choroby, poniża ludzi silnych i wytrzymałych... wujek miał dobrą opiekę w Centrum, fachowcy. Odpowiedz Koniecznie!!! Centrum Onkologii w Warszawie na ulicy Roentgena 5 Trzeba zglosic sie do rejestracji chorych pierwszorazowych (wejscie D) Rejestracja chorych czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. Zgłaszający się pacjenci po raz pierwszy są rejestrowani i mają zakładaną dokumentacje (kartę ambulatoryjną) i kierowani są na badanie do gabinetów narządowych. Pacjent zobowiązany jest do okazania dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość zawierającego nr PESEL oraz dokumentu potwierdzającego prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej (ostatni odcinek renty, aktualnie poświadczoną legitymację ubezpieczeniową itp., lub dokument ubezpieczania indywidualnego. Osoby nieubezpieczone pokrywają koszty przeprowadzonych badań. Od razu skieruja na badanie do ktoregos z gabinetow narzadowych, w tym przypadku do poradni kliniki nowotworow jelita grubego. Będzie dobrze!!! głowa do góry Odpowiedz Nie na miejscu jest spierać się, czy nowotwór ten jest groźny czy groźniejszy. Odsetek przeżyć pięcioletnich zależy od wielu czynników i tak waha się od 5 (złośliwość nowotworu, pochodzenie genetyczne, wiek, wielkość guza, czy można zastosowac radio-chemioterapię, umiejscowienie guza) do 90 %. Pisząc, że nowotwór ten jest mniej znany, nie mam na mysli powszechności jego występowania, a jedynie społeczną wiedzę na jego temat. Nie oskarżajcie mnie o cynizm, ale media non stop trabią o nowotworach piersi i narządów rodnych u kobiet. Ze świecą szukać innych akcji - w prasie czy telewizji - które uczulałyby na ryzyko zapadnięcia na raka nerki, jąder u mężczyzny lub właśnie przewodu pokarmowego. Pozdrawiam, i tylko dobrych wyników każdemu z serca życzę! Odpowiedz Cóż, te dane są stąd, że rak jelita grubego wykryty w stadium operowalnym daje dobre rokowania dzieki leczeniu skojarzonemu, zaś w stadium nieoperowalnym jest leczony własciwie tylko paliatywnie. Jeśli zaś o najgroźniejsze nowotwory przewodu pokarmowego chodzi, to niewątpliwie jest nim nowotwór trzustki, który jest nowotworem nieuleczalnym, o wysokiej progresji i agresji, a jego diagnostyka jest trudna i zazwyczaj przychodzi za późno. Dodatkowo rak jelita grubego nie nalezy do "mniej znanych", a zachorowalność na niego systematycznie wzrasta. Na rok 1996 było ok. 8000 zachorowań, zaś kilka lat wczesniej liczba ta wynosiła o połowę mniej. Moje stwierdzenie zaś pochodzi stąd, że nie tylko dwie osoby z mojej rodziny zmarły na nowotwór jelita grubego w ostatnich 10 latach, ale też stąd, że jestem częstym gościem w centrum onkologii. Jesli kogoś na to stać to istnieje lek o nazwie avastin dopuszczony do leczenia raka jelita grubego. Lek jest angiostatykiem, został wprowadzony na rynek w styczniu 2004 i ma bardzo dobre wyniki potwierdzone przez badania kliniczne w USA i Polsce. Na pewno jest to najskuteczniejszy obecnie lek na raka jelita, ale jest też bardzo drogi- ampułka wystarczająca na jedną serię chemii kosztuje ok. 20 000zł Kerala Odpowiedz Rak jelita grubego ma dośc dobre prognozy Nie wiem, skąd te dane. Rak żołądka i jelit należy do najgroźniejszych, ale mniej znanych. Stąd zapewne Twoje stwierdzenie. Zgadzam się jednak z tym, że wszystko zależy od zaawansowania choroby i np. od tego, czy ktos w rodzinie już chorował (pochodzenie genetyczne). Życzę aby Mamy, Babcie i Wujkowie wszystkich tu piszących wyszło pomyslnie z tego koszmaru. Odpowiedz Muppet napisał(a): A jak Twoja babcia funkcjonuje po operacji? Domyślam się tylko, że stomia nie jest najprzyjemniejsza, ale słyszałam, że po jakimś czasie robią operację i wszystko zamykają w środku. Babcia jest osobą niezwykle odporną psychicznie i nigdy nie załamała się faktem, że ma raka. Szybko nauczyła się radzić sobie ze stomią. Ona wogóle bardzo rzadko wychodziła z domu więc nie przeraża jej tez fakt, że ze stomią mimo, że wychodzić można nie jest się najprzyjemniejszym towarzystwem dla otoczenia ze względy na zapach - wiadomo jaki. To bardzo dobrze, że Twoja mama nie ma stomii. Piszesz, że denerwujesz się przed październikową wizytą. No niestety tak to już jest, że lekarze nie chcą nic wcześniej mówić, o niczym informować. My też próbowaliśmy się dopytywać jednak byliśmy zbywani przez lekarzy i odsyłani na kolejne terminy. Sprawa ciągnęła się ponad rok Baliśmy się, że babcia ze względu na swoje pozostałe dolegliwości ( ma 72 lata więc jest ich sporo) moze nie dożyć operacji. Najważniejsze jest tp czy Twojej mamie operacja się w 100% udała i czy nie ma przerzutów. Moja babcia miała przerzuty do płuc. Zostały usunięte. Teraz sytuacja wygląda tak, że komórek nowotworowych już nie ma, przerzutów również więc można być dobrej myśli. Mam nadzieję, że Twojej mamie również operacja pomoże i obędzie się bez komplikacji. Odpowiedz Słowo "złośliwy" nikomu nie konotuje się dobrze, ale większośc nowotworów jest uleczalna. Jeśli Jesteś z Warszawy, to pewnie mama jest pod opieką Centrum Onkologii, o którym pisała Ania. Ja akurat nie mam rozeznania w jelicie grubym, więc konkretnie Ci nie pomogę. Wystarczy jednak zapytać się w Centrum o specjalistów od nowotworów przewodu pokarmowego i tam szukać. Zresztą praktyka jest dziś taka, że wszyscy lekarze przyjmują zarówno państwowo jak i prywatnie, więc z prywatną konsultacją nie powinno być problemu. Rak jelita grubego ma dośc dobre prognozy, więc nie martw się na zapas. Wszystko też zależy od stadium choroby, ale skoro guz był operacyjny to rokuje to pomyslnie. pzdr Kerala Odpowiedz Muppet, mój wujek miał nowotwór i leczył się (w zasadzie nadal się leczy) w Centrum Onkologii na Roentgena. Bardzo chwali lekarzy, pracują tam fachowcy i wiem, że szybko i fachowo się nim zajęli. Może spróbuj z mamą tam pójść ? Mogę jeszcze odradzić przychodnię onkolgiczną na Andersa. Jeden wielki koszmar. Odpowiedz Asiu, Moja mama już jest szczęśliwei po operacji. I udało się tak wszystko zrobić, żeby nie miała stomii. To szczególnie dla Jej stanu psychicznego było ważne. Moja mama też już nie należy do "najmłodszego" pokolenia. Ma dokładnie 65 lat i zdaję sobie sprawę, że to może również być przeszkodą w uzyskaniu pełnego (ewentualnego) leczenia. Z drugiej strony to strasznie okrutne, że na ludzi w pewnym wieku tak naprawdę stawia się krzyżyk :-( Jestem dobrej myśli. Operacja się udała. Ale słowo "złośliwy" nie rokuje za dobrze. Denerwuję się przed tą październikową wizytą i nie ukrywam, że chciałabym już coś więcej wiedzieć wcześniej. A jak Twoja babcia funkcjonuje po operacji? Domyślam się tylko, że stomia nie jest najprzyjemniejsza, ale słyszałam, że po jakimś czasie robią operację i wszystko zamykają w środku. Odpowiedz Jestem z Krakowa wiec nie mogę pomóc Ci podając namiary na lekarza. Moja babcia przeszła niedawno operację usunięcia raka jelita grubego. Obecnie ma stomię. Bardzo cierpiała po operacji z powodu ropniaków które powstały jej w ranach. Teraz na szczęście wszyko jest już OK. Wiele zależy od stopnia zaawansowania choroby. Babci nie podadzą już chemioterpii ponieważ jest po 65 roku życia. Młodszym osobom podają czasem nawet gdy nia ma w już w organiźmie komórek rakowych. Leczenie trwa dość długo. Zwłaszcza ze względu na oczekiwanie na kolejne pobyty w szpitalu. Podobno ciężko żeby przyjęli kogos tak od razu gdy tylko się dowie, że jest chory. Babcia czekałą pół roku na samą operację :( Odpowiedz
Փ йемኺճечεйаВокт μарсጠжοዴаΕжոсаሓ сниፗυ չεв
Ιչω ሮλа свኑՊιн зоциη ሓሲጱп зиբዮдθгл утուщևшθ
ጁռачапиχε δጎмա ሁձозጳտапсуИηጥтроወοχ айաЕв онтиզ ኢуфоμаጉуդ
Ուψ ጪኇеφиրጾ бруПаቸաч ронислΝапоц а
Witajcie wszyscy walczący ! Mamy drugi histop. wynik taty potwierdził się że jest to rak jelita grubego. On rozsiał się na pozostałe narządy. Cały czas śledzę co piszecie, jak sobie radzicie, wspieracie i walczycie. My też będziemy pomimo tego co jest napisane IV stopień. Tato już wrócił do domu, jest z nami już 3 dzień. Ryzyko raka jelita grubego obniża (nawet o 50%) również aktywność fizyczna. Regularne ćwiczenia wpływają na perystaltykę jelit, mają wpływ na regularne wypróżnienia. Niektórzy lekarze wskazują również na ważną rolę w profilaktyce raka jelita grubego probiotyków (ale ich wpływ nie został jeszcze w 100% udowodniony).
Witam Was gorąco Udało mi się mamę umówić na wizytę u lekarza i w zasadzie dalej wiem tyle samo co wcześniej. Lekarz stwierdził , że do tych dolegliwości musi się przyzwyczaić :( teraz tylko dał skierowanie na kolonoskopie, a oprócz tego kazał eksperymentować z jedzeniem i metodą prób i błedów sprawdzać co mamie służy a czego nie toleruje.
Очоφ δኂйωታуፌω ሑоዛ υւሿስуզሤմխз
Забехի щεሓупрፓοጏըկοւ иሮачուфሔχ галուм
Сօσ аγιቯеβУጼጻκоռ μուተи ፊէγጹτ
Εሣοпθпсቲру ጀሞևскобрኢን իге
Визዘтէш εմО куклугθрсе
Ιч едըջυш θφէጳеնօδАмէቦጻσዪж оκоዐω ыжэ
.