W styczniu 2022 r. kobieta miała dwie wizyty pań ze straży miejskiej. Pierwsza zakończyła się mandatem za nieposiadanie kosza na śmieci, druga za palenie drewnem w kominku.
Kominek był kiedyś dla Polaków synonimem luksusu i splendoru. Dziś na kominek w domu stać już praktycznie każdego ponieważ ceny tego typu dóbr spadły. Wiele osób zastanawiających się nad przeprowadzką do Krakowa zastanawia się czy w Krakowie można palić w kominku. Czy można? Czy jest zakaz palenia w kominku? Sprawdźmy to! Jeśli zastanawiacie się czy w Krakowie można palić w kominku to przepisy mówią o tym, że nie można. W 2019 roku na mieszkańców nałożono “uchwałę antysmogową” w myśl której zabroniono palenia w kominku, używania stałego murowanego grilla czy używania pieców i palenisk na węgiel. W Krakowie w myśl przepisów nie wolno więc palić w kominku chociaż oczywiście nie oznacza to, że z miasta jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknęły wszystkie kominki. Wciąż w niektórych miejscach ludzie używają kominków ale muszą liczyć się z możliwością nałożenia mandatu, zwłaszcza jeśli mają życzliwych sąsiadów. Według danych podawanych przez samo miasto w pierwszym roku obowiązywania zakazu aż 42% kontroli odbywało się “w wyniku zgłoszeń” i zanotowano 368 przypadków łamania zakazów, nakładając 92 mandaty na kwotę 23,5 tysiąca złotych czyli uśredniając po około 253 przeczytać również:
Istnieją dwa najczęściej wykorzystywane sposoby rozpalania ognia w kominku z wkładem przeznaczonym do palenia drewnem. Pierwszy z nich to tzw. rozpalanie "od dołu". Pod górną warstwą szczap należy umieścić rozpałkę. W momencie, w którym płomień będzie już stosunkowo duży, drzwi kominka powinny zostać zamknięte.
W poniedziałek, 22 lutego 2021 roku, małopolski sejmik rozpatrzy petycję, której autor domaga się zniesienia zakazu palenia drewnem w piecach i kominkach w Krakowie. Wszystko wskazuje na to, że radni sejmiku odrzucą to żądanie. Uzasadnienie? Smog w Krakowie jest mniejszy właśnie dlatego, że w mieście nie pali się już ani węglem, ani w sprawie usunięcia krakowskiego zakazu palenia drewnem i prowadzonych działań ograniczających stosowanie pokojowych pieców i kominków opalanych biomasą drzewną wpłynęła do Urzędu Marszałkowskiego już pół roku temu. Dopiero teraz Komisja ds. Skarg, Wniosków i Petycji przygotowała projekt uchwały odpowiadającej na takie żądania. Projekt zakłada odrzucenie petycji, a więc utrzymanie zakazu palenia węglem.„Zarząd Województwa Małopolskiego nie planuje wprowadzania zmian do uchwały antysmogowej dla Krakowa. Skuteczność wprowadzonych regulacji jest potwierdzona oficjalnymi wynikami pomiarów jakości powietrza. Analizując trend zmian dobowego stężenia pyłu PM10 w sezonie grzewczym w latach 2014-2020 można zaobserwować wyższy spadek dla Krakowa (45%) niż dla pozostałej części Małopolski (30%)” – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały o odrzuceniu petycji. Komisja uznała argumenty zarządu i najprawdopodobniej to samo zrobi w poniedziałek cały uzasadnieniu jest też mowa o zasadności wprowadzenia czasowego zakazu palenia w kominkach na terenie całej Małopolski przy podwyższonym zanieczyszczeniu powietrza. Taki zakaz nie dotyczy tylko tych kominków, które są jedynym źródłem ogrzewania domu.(GS)
Technika palenia w kominku uzależniona jest również od powodów ekologicznych. Ze względu na smog, w niektórych polskich miastach wprowadzono zakaz spalania węgla. Pewnym rozwiązaniem jest wówczas biokominek, w którym pali się zanieczyszczonym alkoholem etylowym. Paliwo to jest łatwo dostępne, bez problemu można go przechowywać we Kominek to ozdoba setek tysięcy polskich domów (fot. s-wloczyk2/pixabay) Są już miejsca w Polsce, gdzie obowiązuje zakaz używania lub instalowania kominków, które nie spełniają wyśrubowanych unijnych norm emisji pyłów (zawartych w dyrektywie Ekoprojekt). Ale na razie nikt tego zakazu nie egzekwuje - z braku przekonania lub tłumacząc natłokiem ważniejszych problemów dotyczących jakości powietrza. Samorządy wojewódzkie wskazują, że egzekwowaniem przepisów zakazujących używania czy instalowania kominków nie spełniających unijnych norm emisyjnych z dyrektywy Ekoprojekt mają zajmować się samorządy gminne. Te jednak nie palą się do egzekwowania tych przepisów i na razie nie kontrolują pod tym kątem kominków. Kontrole ograniczają się w większości przypadków do sprawdzania, czy paliwem nie są odpady. W wielu gminach problemem są nadal kopciuchy. Są już jednak samorządy, które kontrolują, czy mieszkańcy palą, także w kominkach, odpowiednio wysuszonym drewnem. To zdaniem wielu samorządowców ma dużo większe znaczenie dla walki ze smogiem niż to, jakich kominków używamy. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Z uwagi na przekroczenie wczoraj (tj. 24.02) wartości 50 µg/m 3 stężeń pyłów drobnych PM10 oraz prognozowanie utrzymania się tego przekroczenia, wprowadza się dzisiaj, na obszarze Poznania zakaz stosowania kominków opalanych drewnem, piecy kaflowych lub typu "koza" oraz kotłów węglowych nie spełniających wymagań Ekoprojektu dla posiadających drugi sposób ogrzewania z
Od kilku lat coraz częściej słyszymy o zakazach palenia węglem i drewnem – aż można by schodząc do kotłowni zwątpić, czy jeszcze wolno palić w piecu? Tak, większości wolno – zakazy dotyczą póki co pojedynczych miast (za to większej części Polski dotyczą uchwały antysmogowe czyli wymiana starych kotłów za parę/kilka lat). Jednakże presja na wprowadzanie zakazów będzie rosła. Jeżeli dalej chcemy ogrzewać domy węglem i drewnem, to musimy się ucywilizować. Inaczej przymusowo wylądujemy na gazrurce lub innym droższym ogrzewaniu. Czy będzie ogólnopolski zakaz palenia węglem i drewnem? Nie. Nie ma nawet cienia pomysłu zakazu palenia węglem dla całej Polski, choćby bardzo odległego. Po części dlatego, że nie ma takiej potrzeby. Temat zanieczyszczenia powietrza został zepchnięty w kompetencje samorządów województw, co oznacza, że jeśli wprowadzane są zakazy, to na poziome województw lub miast. Czy w moim mieście będzie zakaz palenia węglem? Może tak, może nie. Zależy, czy w danej miejscowości istnieje lub uruchomi się grupka działaczy w tym temacie i czy władze będą tematowi sprzyjały czy też nie. Obserwuj lokalne media. Jeśli coś się dzieje, tam na pewno to wychwycisz. Skąd się biorą zakazy palenia węglem? Jak to jest, że tyle lat nikt nie robił problemu z palenia węglem, syf był taki sam albo i gorszy – ale właśnie teraz, w ostatnich kilku latach ludziom zaczęło to przeszkadzać? Prawdopodobnie składają się na to przemiany społeczne i technologiczne ostatnich lat: Żyje nam się generalnie coraz lepiej, mamy już jako tako zaopatrzone podstawowe potrzeby, więc teraz zaczynamy dbać o komfort. I tutaj chmura obrzydliwego dymu przykrywająca całe osiedle staje ością w gardle. Wyjeżdżamy do krajów cywilizowanych i tam się przekonujemy, że zima nie musi cuchnąć spalenizną. Ludzie chcą oddychać powietrzem bez smrodu smażonej smoły Co niektórzy wiążą to nagłe „odkrycie dymu” z masową przeprowadzką młodego pokolenia z bloków do domków pod miastem. Naprawdę są tacy, co żyli ćwierć wieku wśród bloków i nigdy nie widzieli lasu dymiących kominów w zimowy dzień. Przeprowadzają się na osiedle domków, chcą w styczniu o przewietrzyć pokój – a tu wpada smród czegoś jakby smoły i przypalonej padliny. Dla człowieka cywilizowanego to jest jak czołowe zderzenie z szambowozem. Taki obraz pojawia się w głowie każdego z nas na słowo „węgiel”. Dlaczego? Bo codziennie na ulicach taki właśnie węgiel widzimy i czujemy. Nieważne czy dorastaliśmy w bloku, czy na uwędzonym dymem osiedlu domków – żyje nam się coraz lepiej i gdy już pełna lodówka jest normą, zaczynamy zauważać inne problemy. Pojawiła się zatem społeczna presja, by powietrze zimą nie różniło się aż tak wyraźnie w smaku od powietrza latem. Społeczeństwo nie ma pojęcia, że dym i smród nie siedzą w węglu, lecz są efektem podłej technologii jego spalania – dlatego najłatwiej jest ludzi przekonać do popierania zakazu, bo myślą, że to jedyne możliwe rozwiązanie. Smród dymu znam od małego. Z własnej kotłowni i z podwórka. To był normalny zapach zimy. Gdyby ktokolwiek zaczął widzieć w tym problem, pewnie zaraz podjechałaby karetka i gość w kaftanie lądowałby na stosownym oddziale. A dziś ludziom coś odwaliło i zaczęli w tym widzieć straszliwy problem, prawie zbrodnię przeciw ludzkości. Co się dzieje? Pewnie wielu z nas tak myśli: bo skoro tak zawsze było, to ja jestem normalny, a tamten jest oszołom. Dla takich mam zapewne rozczarowującą wiadomość: to właśnie rzyganie dymem jest nienormalne, nieopłacalne, nieprzyjemne i uciążliwe – choć oglądaliśmy to całe życie i nikt nie zgłaszał uwag, nie zmienia to faktu, że jest to techniczna patologia. To się musi zmienić, węgiel i drewno muszą przestać nierozerwalnie kojarzyć się z syfem – tylko wtedy zniknie społeczna presja na zakazy. Wygryzanie węgla to złoty interes Węgiel ma większościowy udział w ogrzewaniu polskich domów. To rynek wart miliardy złotych rocznie. Dlatego przeróżni lobbyści ideologiczni i biznesowi wykorzystują rosnącą społeczną niechęć do węgla, aby wygryzać go z rynku, a w jego miejsce wprowadzić swoje wyroby. We wszystkich wprowadzonych i planowanych zakazach macza swoje macki Polski Alarm Smogowy (pierwotnie: Krakowski Alarm Smogowy, zaś obecnie: zrzeszenie zbliżonych ideologicznie grupek z całego kraju) – organizacja mająca na celu walkę ze smogiem poprzez walkę z węglem i drewnem. Nie wszędzie stosunek lokalnych władz do zakazów jest entuzjastyczny. Największego antywęglowego szmyrgla ma od lat samorząd województwa małopolskiego. Tam, gdzie władza chce wprowadzić zakaz, wystarczy listek figowy w postaci poparcia promila mieszkańców. Tam, gdzie władza jest obojętna lub przeciw, nawet znacznie liczniejsza grupa niewiele wskóra. Uroki demokracji. Jakiekolwiek publiczne „ale” względem pomysłu zakazu powoduje, że zieloni obrzucają człowieka gnojem. Tak to robił Dolnośląski Alarm Smogowy w trakcie konsultacji zakazu paliw stałych dla Wrocławia. Co każdy z nas może zrobić aby zapobiegać kolejnym zakazom? Każdy jeden właściciel rzygającego dymem komina przyczynia się do wprowadzania kolejnych zakazów palenia węglem i drewnem. Aby móc nieskrępowanie ogrzewać nasze domy tanimi paliwami, każdy z nas powinien dążyć do tego, aby być jak najmniej uciążliwym dla otoczenia: poprawnie palić w swoim kotle/piecu/kominku jeśli to możliwe, zainstalować nowoczesny kocioł/piec/kominek gdy zaczyna się mówić o zakazie palenia w piecach – brać aktywny udział w konsultacjach społecznych. Nie jest to wyłącznie robienie łaski sąsiadom. Rzyganie dymem to marnowanie 1/3 paliwa za które co roku płacisz ty, nie sąsiad. Dlaczego kopalnie albo producenci kotłów pozwalają na kolejne zakazy? Ktoś mógłby spytać: zaraz, zaraz… dlaczego ja, szarak, mam dbać o wizerunek węgla? Gdzie są ci, co na tym robią największy hajs? Dlaczego jeszcze nie widzieliśmy żadnej kampanii informacyjnej odkłamującej głęboko zabetonowany mit „brudnego paliwa”? Dlaczego jak gdzieś się robi zakaz to nie przyjadą górnicy zrobić zadymę tak jak to robią gdy idzie im o podwyżki? Obserwuję temat praktycznie od samego początku, od 2013 roku, gdy pojawił się postulat zakazu w Krakowie. Wnioskuję co następuje: Górnictwo, kotlarstwo, sprzedaż opału – to wszystko branże, które mentalnie tkwią gdzieś w okolicach roku 1972. Nie potrafią myśleć dalej niż do końca miesiąca. Nie potrafią myśleć inaczej niż własnym interesem pieniężnym. Zatem czegoś takiego jak „działania wizerunkowe konieczne dla przetrwania całej branży” nie są w stanie objąć rozumem. Wszelkie moje próby przebicia się z tematem gdziekolwiek w te branże skończyły się fiaskiem. Wiem, że moja siła przebicia jest żadna, ale czy to ja powinienem się ich prosić żeby łaskawie ratowali własne zady – czy może to im powinno bardziej na tym zależeć? Źródło:
Nie powinno być też zakazów palenia drewnem jak w Krakowie. Powinniśmy brać przykład z takich krajów jak Szwecja i postawić przede wszystkim na edukację i ograniczenia w sytuacjach, które tego wymagają. Jednocześnie powinna następować wymiana urządzeń na niskoemisyjne i wysokosprawne paleniska na drewno, których wpływ na
Ekologia W dniu 20 stycznia podczas ostatniej sesji Rady Warszawy radni odrzucili projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zakazu spalania węgla i drewna w domowych piecach od jesieni 2023 roku. Projekt został odrzucony większością głosów - poparło go tylko czterech radnych. Dokument zakładał zakaz palenia węglem i drewnem, począwszy od 1 października 2023 roku. Wcześniej również Komisja ds. Ochrony Środowiska jednogłośnie zaopiniowała negatywnie zaproponowany dokument. 12:20 W dniu 20 stycznia podczas ostatniej sesji Rady Warszawy radni odrzucili projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zakazu spalania węgla i drewna w domowych piecach od jesieni 2023 ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej został odrzucony większością głosów - poparło go tylko czterech radnych. Dokument zakładał zakaz palenia węglem i drewnem, począwszy od 1 października 2023 roku. Wcześniej również Komisja ds. Ochrony Środowiska jednogłośnie zaopiniowała negatywnie zaproponowany dokument. Co ważne, branża kominkowa aktywnie uczestniczyła w konsultacjach projektu uchwały antysmogowej dla Mazowsza udzielając się i udowadniając, że nowoczesne urządzenia takie jak kominki i piecyki spełniające wymagania Ekoprojektu, opalane drewnem o wilgotności poniżej 20%, są niezbędne i nie przyczyniają się do powstawania smogu. Swoją wiedzą dzielili się także specjaliści z kampanii Drewno Pozytywna EnergiaCieszymy się z decyzji władz województwa mazowieckiego i gratulujemy rozsądnego podejścia, gdyż używanie urządzeń spełniających wymagania Ekoprojektu na drewno nie ma istotnego wpływu na jakość powietrza. Nie zapominajmy przy tym, że kominki i piece opalane drewnem to wręcz urządzenia, które oszczędzają energię i zabezpieczają energetycznie dom na wypadek przerw w dostawie prądu i gazu. Dodatkowo palenie drewnem w kominkach i piecach nie zwiększa emisji CO2, bo drewno jest odnawialnym źródłem palenia drewnem chce wprowadzić także projekt uchwały antysmogowej dla województwa warmińsko-mazurskiego, dlatego zachęcamy do wejścia w link poniżej i wzięcia udziału w konsultacjach: Weź udział w konsultacjach. Popieraj biomasę i kominki - Dowiedz się więcej!

Od 1 stycznia 2024 roku wejdzie w życie zakaz stosowania pewnych rodzajów systemów grzewczych, zgodnie z nowymi przepisami ustawy grzewczej. Oto, co powinni wiedzieć właściciele nieruchomości, którzy obecnie korzystają z pieców gazowych, olejowych lub opalanych drewnem.

Fot. Piotr Krzyzanowski/PolskapresseOd 1 września br. w Krakowie zacznie obowiązywać zakaz palenia drewnem w kominkach. Niektórzy chcą, aby uchwała antysmogowa objęła całą Małopolskę, w tym powiaty chrzanowski i olkuski. O przyszłość domowych kominków pytamy Jarosława Żołędzia, prezesa sieci salonów TiM zakaz coś zmieni na rynku kominków? Czy to dla Was duży problem, jesteście przygotowani, by zmierzyć się z planowanymi zmianami?Cała branża od kilku lat przygotowuje się na te zmiany, my od dłuższego czasu w naszych salonach sprzedajemy najbardziej ekologiczne produkty. Widać wzrost świadomości klientów, wybierają oni droższe wkłady, które spełniają normy ekoprojektu i mogą służyć lata. Takich kominków sprzedajemy najwięcej w naszych okolicach. Wyraźnie obserwujemy również wzrastającą sprzedaż kominków gazowych - sprzedajemy ich o 30 proc. więcej niż w ubiegłym roku, w większości klientom z Krakowa, choć od niedawna gazowe rozwiązania podbijają i Małopolskę gazowe mogą zastąpić te opalane drewnem?Są na pewno ciekawą alternatywą, wielu twierdzi, że znacznie lepszą od tradycyjnych rozwiązań. Ceny kominków gazowych w ostatnich latach spadły, a technologia gwarantuje pełne bezpieczeństwo. Prezentują się naprawdę świetnie: mogą być zarówno repliką „tradycyjnego” kominka jak i nowoczesną instalacją, która ozdobi każde pomieszczenie. „Gazówki” wygrywają także możliwością montażu w niemal dowolnym miejscu, błyskawicznego ich rozpalania i łatwym utrzymaniem nie musimy się obawiać, że kominki zanikną?Wprost przeciwnie. W salonie w Trzebini od kilku miesięcy hitem są kominki elektryczne, które montujemy także w mieszkaniach w naszych okolicach. Od lat sprzedajemy również biokominki, nadające się nawet do ogrodu. Kominek daje ciepło nie tylko dosłownie, ale przede wszystkim to rozumiane jako uczucie - to przecież miejsce przy którym się relaksujemy, spotykamy, przeżywamy miłe chwile, więc nie sądzę, abyśmy łatwo z tego chcieli Trzy SzybkieNa basenie w Wolbromiu jest super. Zobaczcie zdjęciaOdwiedziliście już te miejsca? Warto!Zaginieni z Małopolski zachodniej. Pomóż w poszukiwaniachPiana Party po raz drugi w Energy 2000Ceny warzyw i owoców na targowisku w Olkuszu [PRZEGLĄD]Niezwykłe wyznanie legendy oświęcimskiego bluesaPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Od 2024 roku zakaz palenia drewnem zacznie obowiązywać na dobre, a to oznacza, że o ile nie przystosujemy swojego kominka do wyśrubowanych norm emisyjnych, czyli po prostu nie przerobimy go na taki, w którym płonie gaz lub olej opałowy, możemy mieć poważne problemy.
Regularnie zdarza mi się widzieć w internetowych mediach społecznościowych zapytania czy kominki nie zostaną zakazane, czy nadal można będzie ich używać? Odpowiedź brzmi generalnie tak, ale przy spełnieniu pewnych warunków. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej to jest z tymi zakazami?Generalnie w Polsce tylko Kraków wprowadził zakaz palenia drewnem, czyli też opalanych tym paliwem kominków. Podobna sytuacja ma miejsce tylko w jednym mieście na całym świecie - mowa o Santiago - stolicy Chile. Jak ostatnio podał w artykule: "Czy kominki w Polsce nadal powinny być dozwolone?" - Paryż, w którym wprowadzono taki zakaz w 2013 roku, wycofał się z niego zaledwie po dwóch latach. Obecnie zakaz dotyczy tylko kominków otwartych, które są głównym źródłem ciepła, ale nadal można ich używać rekreacyjnie. W części Sydney zabroniono instalowania pieców opalanych paliwami stałymi, w tym drewnem, w nowych budynkach, a w Wiedniu wprowadzono taki zakaz na działkach jak zauważa autor artykułu: Najciekawsze jest jednak to, że w wielu krajach zachodniej Europy, które są przecież bardzo czułe na punkcie ochrony środowiska, palenie drewnem oraz używanie kominków jest wciąż bardzo rozpowszechnione i nie tylko nie zakazuje się, ale wręcz zachęca do tego. Między innymi w związku z tym, że biomasa to odnawialne źródło czeka kominki w Polsce?Przede wszystkim od stycznia 2022 roku nie można instalować w całej Unii Europejskiej, a zatem i w Polsce, kominków niespełniających wyśrubowanych norm odnośnie palenisk kominkowych zwanych Ekoprojekt, które szczegółowo określają normy emisji urządzeń - w tym cząstek PM do bardzo niskich poziomów, a także sprawność urządzenia na wysokim poziomie - by spalanie drewna w takich paleniskach było jak najbardziej efektywne (nie jak w elektrociepłowniach, gdzie sprawność przy współspalaniu drewna osiąga może 30%. W przypadku kominków na drewno z Ekoprojektem musi ona wynosić co najmniej 65%, a w przypadku urządzeń na pellet co najmniej 79%). Co z kominkami, które są już w użyciu od dwóch, pięciu, dziesięciu czy więcej lat?Tu wchodzą szczegółowe zapisy lokalnych uchwał antysmogowych, które w każdym województwie wprowadzają terminy na wymianę urządzeń niespełniających wymagań Ekoprojektu. Szczegółowe informacje odnośnie każdego z województw znajdziecie na naszym serwisie też: Jak sprawdzić czy kominek spełnia Ekoprojekt? Jaki jest czas na wymianę?>>>Biorąc to wszystko pod uwagę, zacytuję znów celne stwierdzenie Jacka Krzemińskiego, autora wspomnianego tekstu w Ogólnopolski trend sprowadza się do tego, by używania kominków i drewna jako opału nie zakazywać, lecz wprowadzać ograniczenia. I to głównie w przypadku tzw. kominków rekreacyjnych, czyli nie tych, które są głównym źródłem ogrzewania domu, ale źródłem wspomagającym. To wszystko oznacza, że nie musimy się żegnać z kominkami, a antysmogowi aktywiści sugerują już tylko, żeby zakaz palenia drewnem wprowadzić przynajmniej w uzdrowiskach. Jednak w wielu częściach Polski czeka nas bardzo kosztowna wymiana kominków na nowe, spełniające unijne brak nieuzasadnionych zakazów dla nowoczesnych, spełniających wymogi Ekoprojektu kominków opalanych drewnem, wielokrotnie apelowała branża kominkowa - producenci i organizacje branżowe. Wiele z tych apeli popartych merytorycznymi argumentami i podpartych opiniami naukowców oraz doświadczeniami krajów zachodnioeuropejskich można znaleźć też na naszej stronie, w tym np. dotyczący ostatniego projektu zmiany uchwały antysmogowej dla Mazowsza, gdzie chciano zakazać używania paliw drzewnych w nowobudowanych domach z przyłączem do sieci ( przeczytaj tutaj). Na szczęście głos specjalistów w tej sprawie zostaje uwzględniany. Na koniec zacytuję jeszcze raz Kominki ocalały na skutek działań podjętych przez ich producentów. Przekonywali oni, że najnowszej generacji kominki, spełniające unijne normy, emitują bardzo małe ilości spalin, o ponad 90 proc. mniej niż starsze urządzenia. I że zamiast zakazywać palenia drewnem wystarczy wymóg, by kominki spełniały nowe, wyśrubowane unijne wymogi emisyjne (Ekoprojekt).Aldona Mazurkiewicz Jeśli nawet nie palimy w kominku tylko mieszkamy w miejscu, gdzie większość ludzi opala domy drewnem, to i tak 50 proc. stężenia tych zanieczyszczeń trafia do pomieszczeń w których żyjemy. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem sklasyfikowała zanieczyszczenia powietrza wewnętrznego związane ze spalaniem drewna jako Miłośników trzaskającego ognia uspokajamy: całkowity zakaz palenia w kominkach obowiązuje jedynie w wybranych lokalizacjach w Polsce. Ale nawet tam, gdzie to możliwe, prawdopodobnie przyjdzie ci wymienić kominek na wersję eko Czym jest zakaz palenia w kominkach? Z pierwszym dniem 2022 r. weszły w życie normy zwane potocznie ekoprojektem, czyli Ecodesign. Jest to zbiundefinedr zasad ustanowionych przez Parlament Europejski, dotyczący wymagań energetyczno-emisyjnych dla kotłundefinedw grzewczych. Dyrektywa unijna jest odpowiedzią na stale pogarszający się stan środowiska, a szczegundefinedlnie emisje pyłundefinedw, tlenkundefinedw węgla i tlenku azotu. Wszystkie piece, kuchenki i kominki sprzedawane od początku 2022 r. podlegają wyśrubowanym normom energetycznym. Dyrektywa ta nie jest tożsama z całkowitym zakazem palenia w kominkach undefined na taki krok decydują się jedynie lokalne samorządy. Obecnie żadne państwo europejskie nie zdecydowało się na objęcie całego kraju absolutnym zakazem korzystania z kominkundefinedw domowych. Lokalne zakazy funkcjonują w Polsce w ramach undefinedProgramundefinedw ochrony powietrza", ktundefinedre zostały uchwalone w 2018 r. Co ważne, jedynie Krakundefinedw zdecydował się na całkowity zakaz palenia w kominkach i spalania paliw stałych, czyli węgla i drewna. W pozostałych wojewundefineddztwach i miastach zakaz dotyczy wyłącznie dni, w ktundefinedrych jakość powietrza jest bardzo zła i nie obejmuje domundefinedw, w ktundefinedrych kominek jest jedynym źrundefineddłem ogrzewania. Do kiedy można palić w kominku? Oprundefinedcz Krakowa i miejscowości sąsiadujących ze stolicą Małopolski, liderami w ograniczaniu emisji pochodzących z domundefinedw jednorodzinnych są także Poznań i Warszawa. Kominki niespełniające wymogundefinedw ekologicznych nie mogą być tam używane, ale tylko w dni, w ktundefinedrych stężenie pyłu PM10 przekracza dopuszczalne normy. W praktyce oznacza to, że przez znaczną część sezonu grzewczego nie można cieszyć się trzaskającym ogniem. W mediach co pewien czas pojawiają się doniesienia na temat wprowadzania dalszych restrykcji na wzundefinedr krakowski undefined z dużym prawdopodobieństwem całkowity zakaz palenia w kominku w Warszawie zostanie wprowadzony w roku 2027, jednak wciąż nie zostało to jeszcze potwierdzone. Jeśli zastanawiasz się, czy palenie w kominku jest legalne w twoim mieście, sprawdź aktualne rozporządzenia na stronie gminy lub lokalnego samorządu. Prawdopodobnie, jeśli jakość powietrza jest dobra, a twundefinedj kominek spełnia normy Ekoprojektu, nic nie stoi na przeszkodzie. Jakie kominki spełniają wymogi Ekoprojektu? Dyrektywa unijna dokładnie określa, jakie piece i kominki mogą być dopuszczone do obrotu. W obecnej chwili nielegalnym jest sprzedawanie źrundefineddeł ciepła z zamkniętą komorą spalania, ktundefinedre nie spełniają poniższych standardundefinedw. Sezonowa efektywność energetyczna nie może być niższa niż 65%. Sezonowa efektywność energetyczna 65% przekłada się na 75% sprawności. Emisje cząstek stałych (PM) nie mogą przekraczać 40 mg/m3 Emisje organicznych związkundefinedw gazowych (OGC) nie mogą przekraczać 120 mgC/m3 Emisje tlenku węgla (CO) nie mogą przekraczać 1500 mg/m3 Emisje tlenkundefinedw azotu (NOx) nie mogą przekraczać 300 mg/m3. Czym można palić w piecu: 2022 rok i kolejne lata Do radykalnych zakazundefinedw jeszcze droga daleka, ale już teraz uchwały poszczegundefinedlnych wojewundefineddztw precyzyjnie określają, jakie paliwa stałe mogą zasilać zarundefinedwno piecyki jak i kominki. Oczywiście nie można korzystać z węgla niskiej jakości, ale także drewna niesezonowanego. Niestety, w praktyce trudno jest zweryfikować, czy wszyscy stosują się do tych nakazundefinedw. Dlatego należy spodziewać się działań odgundefinedrnych, takich jak kontrole aktualnych źrundefineddeł ogrzewania i spełnianych przez nie norm oraz dokładnego kontrolowania punktundefinedw sprzedaży paliw stałych. Przypomnijmy, że od lipca 2021 r. prowadzona jest Centralna Ewidencja Emisyjności Budynkundefinedw i każdy właściciel budynku ma obowiązek zgłosić, w jaki sposundefinedb jest on ogrzewany. Przeprowadzane są także kontrole potwierdzające złożone deklaracje. Obejmują one cały budynek i inwentaryzują wszystkie znajdujące się w nim źrundefineddła ogrzewania nawet, jeśli właściciel deklaruje, że np. nie korzysta z kominka czy starego pieca kaflowego. Od kiedy zakaz palenia w kominkach wejdzie w życie w całej Polsce? Prawdopodobnie jeszcze przez długi czas pozostanie to wyłącznie zmartwieniem ekologundefinedw. Mimo to, budując nowy dom warto przemyśleć, czy kominek jest faktycznie niezbędny. Dzisiejsze rozwiązania grzewcze mogą być wydajne i przyjazne środowisku. Na ich tle kominki są przeżytkiem czasundefinedw, w ktundefinedrych nie było alternatyw.
Zakaz palenia w kominkach na Mazowszu wywołuje sporo kontrowersji. Jeśli ktoś zechce rozpalić sobie ogień w domu, będzie musiał wcześniej sprawdzić stan powietrza. Ogień w kominku w tzw

Zakaz palenia w kominkach na drewno Od września ubiegłego roku mieszkańcy Krakowa nie mogą już palić w swoich kominkach na drewno. Prawdopodobnie niebawem podobne zakazy zostaną wprowadzone również w innych aglomeracjach miejskich. Czy to znaczy, że pożegnamy się wkrótce z widokiem ognia w naszych salonach? Czy będziemy musieli zadowolić się marną jego imitacją, jaką oferują kominki elektryczne lub tzw „biokominki”? Czym w takim razie palić w kominku? KOMINEK GAZOWY Na szczęście zawsze możemy zastosować Kominek Gazowy, który daje nam prawdziwy ogień, prawdziwe ciepło a w dodatku nie wytwarza popiołu, kurzu i smogu. Dobrej jakości kominek gazowy prezentuje równie urokliwy i naturalny widok ognia co kominek na drewno. Oszczędza nam za to wszystkich uciążliwości związanych z tradycyjnym kominkiem – jak na przykład czyszczenia szyby po każdym paleniu.

Sopot - na dniach przyjęto uchwałę antysmogową dla Sopotu zawierającą zakaz palenia węglem i drewnem od 2024 roku. Szczegóły nie są znane, gdyż nie ukazał się oryginał uchwały a autor komunikatu bredzi coś że drewno zostanie zakazane, ale dozwolona będzie biomasa stała (czyli drewno). Prawdopodobnie jest to projekt w
Wtorek, 29 września 2020 (09:19) Sejmik województwa małopolskiego przyjął nowy program antysmogowy. Dokument wprowadza zakaz palenia w kominkach w dniach, w których są przekroczone normy zanieczyszczenia powietrza. Program nie wprowadza jednak zakazu palenia drewnem i węglem pod warunkiem instalacji ekologicznych pieców. Małopolska stała się jednocześnie pierwszym województwem w naszym kraju, które zakazuje dotowania kotłów węglowych z pieniędzy publicznych. Za przyjęciem programu głosowało 33 radnych, żaden nie był przeciw, czterech wstrzymało się od głosu, dwóch było nieobecnych. Nowy program zastąpi dotychczasowy, przyjęty w styczniu 2017 roku. Dokument będzie miał wpływ na działania gmin w województwie w obszarze jakości powietrza w ciągu najbliższych trzech Program ochrony powietrza (POP) ma doprowadzić do zmniejszenia poziomu zanieczyszczeń do poziomów dopuszczalnych - do 2023 r. osiągnięte mają zostać normy stężeń pyłu PM10 i pyłu PM2,5, a do 2026 normy benzo(a)pirenu dwutlenku 11 miesięcy trwała praca nad stworzeniem ambitnego programu. W pracę tę zaangażowało się wiele osób, wiele środowisk. Konsultacje społeczne trwały ponad siedem miesięcy (...), zgłoszono kilkanaście tysięcy różnego rodzaju uwag, w tym były głosy przeciwników i działania lobbystyczne (...) - mówił podczas sesji, transmitowanej online, wicemarszałek Małopolski Tomasz Urynowicz. Wyraził przekonanie, że nowy POP pozwoli na znaczną poprawę jakości powietrza do 2023 roku. Tego oczekują mieszkańcy. Każdy oddychając powietrzem w Małopolsce wie, z jakim problemem się mierzymy. Problem potwierdzają różne badania, także raport NIK. Według naukowych szacunków na choroby spowodowane smogiem umiera rocznie ponad 40 tys. Polaków - powiedział z zapowiedziami nowy POP przyspieszy działania antysmogowe we wszystkich gminach, zwiększając zadania samorządów. Do najważniejszych zadań określonych w Programie ochrony powietrza należy przyspieszenie wymiany przestarzałych pieców - w tym celu w każdej gminie zostanie utworzone stanowisko ekodoradcy oraz punkt obsługi programu dotacyjnego Czyste Powietrze. W programie położony jest też nacisk na promowanie wykorzystania odnawialnych źródeł energii poprzez zapewnienie wyższego dofinansowania dla nich oraz usprawnienie systemu nie wprowadza zakazu stosowania paliw stałych na terenie Małopolski. Na mocy obowiązujących uchwał antysmogowych wciąż będzie istniała możliwość instalacji pieców na drewno i biomasę, także węgiel, pod warunkiem, że będą to urządzenia spełniające wymagania ekoprojektu (to np. kotły zgazowujące drewno i piece posiadające automatyczny podajnik paliwa). Rolnicy i ogrodnicy w dalszym ciągu będą mogli wykorzystywać węgiel i drewno do ogrzewania tuneli i szklarni, ale lepsze jakościowo urządzenia zużyją mniej paliwa, a powietrze będzie zadań gmin będzie należało przygotowanie spisu wszystkich źródeł ogrzewania. POP rekomenduje również przeznaczenie od 2021 r. co najmniej 1 proc. dochodów własnych gmin na działania związane z ochroną powietrza, część tej sumy ma być wykorzystana w programach osłonowych dla mieszkańców, którym warunki finansowe nie pozwalają na dostosowanie pieca do wymogów uchwały będą także prowadzić kontrole interwencyjne palenisk oraz reagować na zgłoszenia wysyłane za pośrednictwem aplikacji Ekointerwencja w terminie nie dłuższym niż 12 godzin. Gminy powinny przygotować wewnętrzną procedurę przeprowadzenia kontroli palenisk pod kątem przestrzegania uchwały antysmogowej i zakazu spalania odpadów do 30 września 2021 programie zapisano także zadania proponowane dla powiatów. To np. zatrudnienie do 30 czerwca 2021 r. ekodoradcy ds. klimatu, prowadzenie akcji informacyjnych o wymaganiach uchwał antysmogowych w ramach wydawania pozwoleń na budowę i przyjmowania zgłoszeń budynków. Rekomendowane jest też przeznaczenie od 2021 r. w ramach budżetu powiatu co najmniej 0,5 proc. dochodów własnych na działania związane z ochroną powietrza. Po 31 października na stronie internetowej powiatu powinny znaleźć się informacje o aktualnej jakości powietrza, odnośniki do aplikacji Ekointerwencja i programu Czyste program kładzie też nacisk na ograniczenia emisji z transportu, szczególnie dwutlenku azotu. Ryszard Listwan z WIOŚ zwrócił uwagę, że w Krakowie udział zanieczyszczeń z transportu jest coraz większa. POP zakłada, że do 2026 r. na terenie miasta utworzone zostaną strefy czystego transportu. W momencie powstania strefy posiadacz 12-letniego samochodu z silnikiem Diesla lub 20-letniego pojazdu z silnikiem benzynowym nie będzie mógł wjechać do wyznaczonego rejonu miasta. Aby jednak możliwe było utworzenie stref czystego transportu, wcześniej muszą powstać regulacje krajowe. POP wprowadza trzy stopnie zagrożenia zanieczyszczeniem powietrza. Wytyczne do ich ustalenia zostały skonsultowane z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska i przedstawiają się następująco: 1. stopień - gdy średnia stężenia pyłu PM10 z ostatnich 12 godzin przekroczy 80 µg/m sześc.; 2. stopień - ogłaszany przez GIOŚ gdy istnieje ryzyko przekroczenia wartości średniego dobowego stężenia pyłu PM10 - 100 µg/m sześc. (tzw. poziom informowania); 3. stopień - ogłaszany przez GIOŚ, gdy istnieje ryzyko przekroczenia wartości średniego dobowego stężenia pyłu PM10 - 150 µg/m sześc.(poziom alarmowy).W przypadku przekroczenia 2. i 3. stopnia będą wprowadzone działania zaradcze, np. zakaz stosowania dmuchaw do liści, zakaz aktywności dzieci i młodzieży na zewnątrz. Każdy z trzech stopni oznacza zakaz palenia w kominkach na paliwo stałe, o ile nie są one jedynym źródłem ogrzewania domu - regulacja ta nie dotyczy Krakowa, gdzie zakaz używania paliw stałych obowiązuje od ponad roku. Według danych urzędu marszałkowskiego średnie stężenie pyłu PM10 pomiędzy sezonem zimowym 2014-2015 a ostatnim sezonem 2019-2020 spadło w Krakowie o 45 przyjętego programu zadowolone są władze Krakowa. Dla Krakowa to szczególnie istotne biorąc pod uwagę fakt, że część zanieczyszczeń dociera do miasta z poza jego obszaru. Pomimo kilku lat intensywnej wymiany palenisk musimy jeszcze położyć nacisk na ograniczenie emisji transportowej, a gminy w Małopolsce na pewno przyspieszyć wymianę starych kotłów - skomentował pełnomocnik prezydenta miasta ds. jakości powietrza Paweł nowego POP zostały zapisane w ustawie Prawo ochrony kosztów, jakie wynikają z obecnego poziomu emisji zanieczyszczeń w Małopolsce, może sięgać 6,7 mld zł rocznie. Są to zwiększona śmiertelność, wizyty szpitalne, interwencje pogotowia ratunkowego, nieobecność w pracy czy w szkole oraz koszty leczenia chorób układu oddechowego i krwionośnego.
Oglądaj nowe odcinki na http://muratordom.pl/filmy/ Subskrybuj nasz kanał https://www.youtube.com/channel/UC5u_SX-zpLVSw5Mp2zBFcTQWbrew pozorom wybór drewna
Środowisko. Fundacja na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Człowiek - Środowisko - Ekonomia opowiada się za pozostawieniem kominków w Krakowie. To reakcja na propozycje Krakowskiego Alarmu Smogowego, aby w naszym mieście wprowadzić zakaz palenia drewnem w kominkach. - Nie jesteśmy za tym, by zlikwidować kominki. Uważamy, że należy dopuścić do użytkowania wszystkie urządzenia na paliwa stałe - kotły, piece i kominki - które będą spełniały parametry czystego spalania na europejskim poziomie - mówi Jacek Ręka, członek Rady Fundacji na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Człowiek - Środowisko - Ekonomia. Fundacja proponuje wyznaczenie norm i parametrów emisji dla urządzeń spalających paliwa jednak prawdopodobne jest, że zakaz palenia w kominkach zostanie w Krakowie wprowadzony. Przedstawiciele władz województwa i miasta są zgodni, że dym z drewna też jest Spalanie biomas, w tym drewna, powoduje wysoką emisję pyłów oraz związków, które są rakotwórcze - mówił „Dziennikowi Polskiemu” Witold Śmiałek, doradca prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza. Wszystko okaże się wtedy, kiedy sejmik wojewódzki przygotuje nową uchwałę w sprawie zakazu dla węgla w Krakowie. Być może zostaną w niej wymienione także kominki. Sukces, którym jest kolejny zakaz palenia drewnem w kominkach. Sukces w walce ze smogiem, który spowodowany jest głównie spalaniem byle jakiego węgla w kopciuchach. Coś tu nie gra? Nie szkodzi. Sukces to sukces. Jest on nasz, wspólny, na miarę naszych możliwości. Teraz możemy spać spokojnie i z czystym sumieniem. Palenie w kominku: lepsze, niż w piecu, ale zanieczyszczenia i tak powstają (Pexels, Mvegas) Zakaz palenia w kominkach, używania dmuchaw do liści, pił i kosiarek. Postulat zniesienia zakazu palenia drewnem w Krakowie pojawił się podczas posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, która odbyła się we wtorek 22 stycznia 2019 roku. .